W elbląskim sądzie trwa proces dziewięciu mężczyzn oskarżonych o kradzieże samochodów.
Zeznania składał dziś tylko jeden świadek, pracownik firmy, której samochód w 2000 r. mieli ukraść oskarżeni. Tomasz S. niewiele jednak pamiętał z tego, co wydarzyło się przed sześcioma laty.
Także dzisiaj jeden z obrońców złożył wnioski o ponowne przesłuchanie biegłego z zakresu kryminalistyki oraz pracownika innej okradzionej firmy. Według adwokata, ich zeznania były niepełne i niezrozumiałe. Sędzia Piotr Żywicki zgodził się na powtórne wezwanie świadków. Zaznaczył jednak, że odrzuci kolejne wnioski, jeśli uzna, że mają one na celu tylko przeciąganie procesu.
Jak już informowaliśmy, w ciągu dwóch lat łupem gangu, który działał w Elblągu i okolicach, padły dwadzieścia dwie ciężarówki. Złodzieje nie pogardzili też lublinem, polonezem caro, żukiem, a nawet ciągnikiem rolniczym. Role w grupie były podzielone. Jedni włamywali się i kradli, inni ukrywali skradzione auta.
Także dzisiaj jeden z obrońców złożył wnioski o ponowne przesłuchanie biegłego z zakresu kryminalistyki oraz pracownika innej okradzionej firmy. Według adwokata, ich zeznania były niepełne i niezrozumiałe. Sędzia Piotr Żywicki zgodził się na powtórne wezwanie świadków. Zaznaczył jednak, że odrzuci kolejne wnioski, jeśli uzna, że mają one na celu tylko przeciąganie procesu.
Jak już informowaliśmy, w ciągu dwóch lat łupem gangu, który działał w Elblągu i okolicach, padły dwadzieścia dwie ciężarówki. Złodzieje nie pogardzili też lublinem, polonezem caro, żukiem, a nawet ciągnikiem rolniczym. Role w grupie były podzielone. Jedni włamywali się i kradli, inni ukrywali skradzione auta.
SZ