42-letni Maciej K., który w listopadzie 2016 roku zabił nożem matkę, jest niepoczytalny - tak orzekli biegli. Prokuratura składa wniosek o umorzenie postępowania i umieszczenie mężczyzny w szpitalu psychiatrycznym.
Do tragedii doszło w listopadzie w jednym z mieszkań na Zawadzie. Tam 42-letni Maciej K. ugodził matkę nożem. Kobieta po przewiezieniu do szpitala zmarła. Mężczyznę zatrzymali policjanci, których wezwali sąsiedzi.
- Syn i matka razem spożywali alkohol - informował wówczas podkom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - Mężczyzna wyjaśniał policjantom, że widział duchy i słyszał głosy, które kazały mu zabić. W chwili zatrzymania miał 3 promile alkoholu.
42-letni Maciej K. był już wcześniej karany. Z więzienia wyszedł w październiku ub. r. Był zameldowany w mieszkaniu matki więc tam skierował swoje kroki.
Decyzją sądu mężczyzna został aresztowany. Został również poddany obserwacji psychiatrycznej. Biegli orzekli, że w czasie, gdy doszło do tragedii, 42-latek miał zniesioną zdolność do rozumienia znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem.
Prokuratura Rejonowa w Elblągu skierowała więc do sądu wniosek o umorzenie postępowania i o umieszczenie 42-latka w szpitalu psychiatrycznym.
Podobny finał miała inna sprawa z 15 lutego 2016 r. Przed godziną 11 w bloku przy ul. Jaśminowej wnuczek zaatakował nożem swoją babcię. Kobieta zmarła. 26-letni Daniel Z. powiedział, że zrobił to z powodu „głosów, jakie słyszał w głowie". Wcześniej mężczyzna leczył się psychiatrycznie. Lekarze orzekli, że Daniel Z. był niepoczytalny, a prokurator skierował do sądu wniosek o umorzenie postępowania i umieszczenie mężczyzny w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym.I tak ostatecznie zdecydował sąd.
- Syn i matka razem spożywali alkohol - informował wówczas podkom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - Mężczyzna wyjaśniał policjantom, że widział duchy i słyszał głosy, które kazały mu zabić. W chwili zatrzymania miał 3 promile alkoholu.
42-letni Maciej K. był już wcześniej karany. Z więzienia wyszedł w październiku ub. r. Był zameldowany w mieszkaniu matki więc tam skierował swoje kroki.
Decyzją sądu mężczyzna został aresztowany. Został również poddany obserwacji psychiatrycznej. Biegli orzekli, że w czasie, gdy doszło do tragedii, 42-latek miał zniesioną zdolność do rozumienia znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem.
Prokuratura Rejonowa w Elblągu skierowała więc do sądu wniosek o umorzenie postępowania i o umieszczenie 42-latka w szpitalu psychiatrycznym.
Podobny finał miała inna sprawa z 15 lutego 2016 r. Przed godziną 11 w bloku przy ul. Jaśminowej wnuczek zaatakował nożem swoją babcię. Kobieta zmarła. 26-letni Daniel Z. powiedział, że zrobił to z powodu „głosów, jakie słyszał w głowie". Wcześniej mężczyzna leczył się psychiatrycznie. Lekarze orzekli, że Daniel Z. był niepoczytalny, a prokurator skierował do sądu wniosek o umorzenie postępowania i umieszczenie mężczyzny w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym.I tak ostatecznie zdecydował sąd.
A