25-letni pijany mężczyzna, pierwszego dnia świąt (25 grudnia) uszkodził zaparkowane przy ulicy auto, kopiąc w drzwi i karoserię. Został zatrzymany przez policję, a resztę świątecznego wieczoru spędził w policyjnym areszcie. Straty, jakie spowodował wyceniono wstępnie na 4 tysiące złotych. Maciej K. odpowie teraz za swój czyn przed sądem.
Tuż po północy policjanci zostali wezwani na ulicę Rzeźnicką w Elblągu, gdzie pijany mężczyzna kopał w zaparkowany samochód. Na miejscu okazało się, że na drodze powrotnej 25-letniemu Maciejowi K. stanął… osobowy mercedes. Młody mężczyzna zaczął kopać auto, czego skutkiem były wgniecenia na karoserii. Zdarzenie to z okna widział właściciel samochodu, który zadzwonił po policję. Funkcjonariusze zatrzymali 25-latka, za chwilę siedział on już w policyjnym radiowozie. Podczas zatrzymywania młody mężczyzna powoływał się na "rozliczne znajomości" oraz tłumaczył policjantom, że i tak mu nic nie zrobią… Mimo tych „rozlicznych znajomości” resztę świątecznego wieczoru 25-latek spędził w celi policyjnego aresztu. Dziś (26 grudnia) usłyszy zarzuty uszkodzenia mienia. Za taki czyn Kodeks Karny przewiduje karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
mł. asp. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu