
Do sądu trafi akt oskarżenia w sprawie pięciu mężczyzn podejrzanych o kradzieże aut oraz włamania. Policjanci dochodzeniowo-śledczy zakończyli właśnie postępowanie przygotowawcze w tej sprawie. Złodziejom może grozić kara do 10 lat więzienia.
20-letni Igor K., 21-letni Paweł B., 32-letni Artur M., 21-letni Krzysztof G. oraz 20-letni Michał P. to mężczyźni, którym policjanci udowodnili szereg kradzieży z włamaniem oraz paserstwo.
- Działali na terenie Elbląga, Pasłęka, a nawet Mierzei Wiślanej – mówi sierż. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - Najczęściej ich łupem padały samochody audi i volkswageny - na ich liście są modele a4, a6 oraz passaty. Igor K., Paweł B. oraz Michał P. wybierali auta, które chcieliby ukraść, a następnie po obserwacji i wybraniu dogodnego dla nich momentu, włamywali się do wnętrza i odjeżdżali takim samochodem – kontynuuje sierżant Nowacki. - W ten sposób ukradli osiem aut. Później, w porozumieniu z Krzysztofem G. oraz Arturem M., „rozbierali” auta na części. Ci wiedzieli doskonale skąd pochodzą samochody, a mimo wszystko zajmowali się ich rozmontowywaniem. Następnie sprzedawali ich poszczególne części.
Sprawcy również zajmowali się przerabianiem samochodów sprowadzanych z Anglii przy użyciu skradzionych części. Do legalnie sprowadzonego samochodu przekładali części ze skradzionego auta przystosowując legalny pojazd do ruchu prawostronnego.
- Policjanci w maju 2009 roku zlikwidowali dwie dziuple, w których były rozmontowywane auta – wskazuje sierż. Krzysztof Nowacki. - W toku postępowania zabezpieczono dwa samochody o wartości 47 tys. złotych oraz 3400 złotych. Mężczyźni byli wcześniej notowani. Teraz odpowiedzą za dokonane przestępstwa przed sądem. Za kradzieże z włamaniem może im grozić kara do 10 lat, natomiast za paserstwo do 5 lat więzienia.
- Działali na terenie Elbląga, Pasłęka, a nawet Mierzei Wiślanej – mówi sierż. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - Najczęściej ich łupem padały samochody audi i volkswageny - na ich liście są modele a4, a6 oraz passaty. Igor K., Paweł B. oraz Michał P. wybierali auta, które chcieliby ukraść, a następnie po obserwacji i wybraniu dogodnego dla nich momentu, włamywali się do wnętrza i odjeżdżali takim samochodem – kontynuuje sierżant Nowacki. - W ten sposób ukradli osiem aut. Później, w porozumieniu z Krzysztofem G. oraz Arturem M., „rozbierali” auta na części. Ci wiedzieli doskonale skąd pochodzą samochody, a mimo wszystko zajmowali się ich rozmontowywaniem. Następnie sprzedawali ich poszczególne części.
Sprawcy również zajmowali się przerabianiem samochodów sprowadzanych z Anglii przy użyciu skradzionych części. Do legalnie sprowadzonego samochodu przekładali części ze skradzionego auta przystosowując legalny pojazd do ruchu prawostronnego.
- Policjanci w maju 2009 roku zlikwidowali dwie dziuple, w których były rozmontowywane auta – wskazuje sierż. Krzysztof Nowacki. - W toku postępowania zabezpieczono dwa samochody o wartości 47 tys. złotych oraz 3400 złotych. Mężczyźni byli wcześniej notowani. Teraz odpowiedzą za dokonane przestępstwa przed sądem. Za kradzieże z włamaniem może im grozić kara do 10 lat, natomiast za paserstwo do 5 lat więzienia.
oprac. A na podst. info. KMP Elbląg