Elbląscy kryminalni zatrzymali 19-letniego Marcina S. oraz 18-letniego Rafała Z. Mężczyźni mają na swoim koncie 15 włamań do obiektów i samochodów. Teraz odpowiedzą za swoje czyny przed sądem. Może im grozić nawet do 10 lat więzienia.
Łupem dwójki włamywaczy padały najczęściej samochodowe radioodtwarzacze, koła do samochodów, a nawet paliwo.
- Jak ustalili policjanci, 18- i 19-latek włamywali się nie tylko do samochodów zaparkowanych na terenie Elbląga, ale również działali poza miastem wybierając np. słabo zabezpieczone garaże – mówi sierż. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - Działali tak od lipca tego roku.
Policjanci wpadli na trop dwójki włamywaczy i zatrzymanie ich było tylko kwestią czasu. Obaj zostali ustaleni przez kryminalnych, a zatrzymanie ich odbyło się w zajmowanych przez nich mieszkaniach.
- Sami sprawcy byli zaskoczeni widokiem policjantów oraz tym, że zabrany materiał dowodowy pozwolił na udowodnienie im 15 różnych włamań lub usiłowań włamań na terenie Elbląga i okolicznych miejscowości – dodaje sierżant Nowacki. - Zdarzało się bowiem, że po zerwaniu garażowej kłódki włączał się alarm i spłoszeni włamywacze uciekali.
Teraz za wszystkie swoje czyny odpowiedzą przed sądem. Za kradzieże z włamaniem może im grozić do 10 lat pozbawienia wolności.
- Jak ustalili policjanci, 18- i 19-latek włamywali się nie tylko do samochodów zaparkowanych na terenie Elbląga, ale również działali poza miastem wybierając np. słabo zabezpieczone garaże – mówi sierż. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - Działali tak od lipca tego roku.
Policjanci wpadli na trop dwójki włamywaczy i zatrzymanie ich było tylko kwestią czasu. Obaj zostali ustaleni przez kryminalnych, a zatrzymanie ich odbyło się w zajmowanych przez nich mieszkaniach.
- Sami sprawcy byli zaskoczeni widokiem policjantów oraz tym, że zabrany materiał dowodowy pozwolił na udowodnienie im 15 różnych włamań lub usiłowań włamań na terenie Elbląga i okolicznych miejscowości – dodaje sierżant Nowacki. - Zdarzało się bowiem, że po zerwaniu garażowej kłódki włączał się alarm i spłoszeni włamywacze uciekali.
Teraz za wszystkie swoje czyny odpowiedzą przed sądem. Za kradzieże z włamaniem może im grozić do 10 lat pozbawienia wolności.
oprac. A