UWAGA!

Lipny towar

Wczoraj na jednej z elbląskich ulic policjanci zatrzymali 51-letniego mieszkańca Gdańska, który oferował przechodniom „pirackie” płyty DVD, DivX, VHS oraz gry komputerowe.

Jak się okazało, Ryszard D. miał w swojej torbie towar o wartości ponad 7 tysięcy złotych.
AJ

Najnowsze artykuły w dziale Prawo i porządek

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • 1) legalne plyty z muzyką/filmami itp. nie przystaja cenami do polskich [elbląskich?] zarobków [głównie dzięki "skromnym" marżom wydawniczych gigantów -ktoś musi utrzymać te biurowce ;)] , wiec czemu sie dziwic? . . . 2) Komuna już odeszła [poza tym, że ex-pzpr jest u władzy ;)] - dlaczego więc takie uwielbienie dla "propagandy sukcesu"? Przeca nawet na naszym zadupiu non stop rozkręcają się afery przekraczające kilkadziesiąt/ste -krotnie budżet w/w pana Rysia ;). Czy tzw. policja już od dawna nie odniosła znaczącego sukcesu [by uratować swe miejsca pracy ;)]. To coś a'la przyłapanie jakiegoś młodziana z 2 "joint'ami" przy sobie i oświadczenie o rozbiciu narkotykowego (?) gangu ;))) "Czy wy nas macie za idiotów???" chciałoby się powtórzyć za wieszczem... [już po raz 12348-my zresztą] ... brawo !
  • Pisze się Divx a nie DVX :)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Dragon(2004-07-04)
  • Brawo! Złapaliście jednego z pięciu gości, którzy chcieli mi dzisiaj wcisnąć piraty. Gratulacje, skuteczność na poziomie. Ciekawe jaqi oni mieli towar "na pokładzie"?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    mieszqaniec(2004-07-04)
  • Zalegalizowanie "Piratów" jedyne wyjście na Elbląskie zarobki ;-) no alebo oczywiscie zjechanie maxymalnie z cen na hologramowe płytki ;-)
  • a co tu ten naglowek "lipny towar " robi. przeciez takie plytki sa w 100 5 wartosciowe i nie odbiegaja jakosica od orginalow. kto w ogole pisze te artykuly, bez przerwy jakies bledy. wezcie sie moze w tym portalu lepiej za cos innego bo pisanie artykulow to wam nie wychodzi.
  • a po ile DVD u niego chodzily?
  • Cóż za spektakularny sukces,ciekawe ile trwało śledztwo w tej sprawie,pewnie rozpracowywali go od lat by dzis pojmać go podczas brawurowej akcji na gorącym uczynku!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    terence(2004-07-05)
  • jaek, plytki dvd z nowosciami mozesz dostac za 15-20 zeta :-)))
  • welur-ekonomi uczyli cie chyba na szkoleniach z ekonomi politycznej (wiadomo w jakim to bylo ustroju). ale piractwo i gwalcanie praw autorskich to jest, w prostych slowach, ZLODZIEJSTWO. to ze cie nie stac na te czy inne zabawki nie powinno byc usprawiedliwiniem przestepstwa. zalodzieji, tego i innych typow, trzeba scigac, pietnowac i karac.
  • Nalezy pietnować, karać i tępić ZŁODZIEJSTWO. Ale zacząć trzeba od "Glowy", a nie od zwykłych szarych, prostych ludzi, którzy chcą zarobić na życie, bo szanowna "Głowa" im tego nie umożliwila...bo musiala napchac sobie kieszenie....Teraz Polska....arghhh
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    aschenbrudel(2004-07-06)
  • Hej! ty, który piszesz o piętnowaniu, sciganiu i karaniu. Najpierw dwie uwagi formalne: jak coś zamieszczasz na tych łamach to podpisuj się jakoś i - po drugie - pisząc używaj polskich znaków. Teraz w kwestii merytorycznej. Nie jest to piractwo, bo nie odbiera się nikomu posiadanych już przez niego dóbr. Co najwyżej jakiś tam wydawca tych płyt ma mniejsze zyski ,ale to nie jest piractwo. Zreszta zyski te nie zwiększyłyby mu się gdyby na rynku nie było sprzedających płyty bez hologramów, bo ci co je kupują, legalnych by nie kupowali ze względu na ich cenę. Nie jest to również gwałceniem praw autorskich. Z gwałceniem tychże mielibyśmy wtedy do czynienia, gdyby ktoś chciał je sprzedawać opatrzone informacją, że są jego pomysłu i autorstwa (tzn. tego sprzedawcy na ulicy), a tak nie jest. Jest tylko jeden skuteczny sposób na wyliminowanie z życia tego procederu. Zmusić w jakikolwiek sposób wydawców i dystrybutorów żeby sprzedawali je za rozsądną cenę. I do tego zmuszania powinni przyłączyć się również bezpośredni twórcy tych programów i utworów, bo znaczna większość marży za te płyty idzie na tych pasożytów a nie na prawdziwych twórców. Kończę i informuję, że sam nie kupuję niczego od tych pokątnych sprzedawców ale nia dlatego, że jest to niezgodne z obowiązującym prawem, bo ustawy pisze się pod okreslonych lobbystów, którzy tylko swoją zachłanność na zyski mają na względzie. I tym właśnie należałoby ukrócić ich lichwiarskie ceny a prawdziwym twórcom dać należne im zyski.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    woźny trybunału(2004-07-08)
  • Widac, ty jestes wozny z czasow glebokiego PRL-u. Terez polowa komputerow jest przywieziona z zachodu i nie wszystkie twoje znaki maja.A jak juz nie ma ogonkow i kreseczek to tego nie przeczytasz...?
Reklama