12:26
Policjanci patrolujący miasto zatrzymali 18-letniego Adama M., który kilkanaście minut wcześniej uszkodził jeden z zaparkowanych na ulicy samochodów. Mężczyzna był wobec funkcjonariuszy agresywny i dopiero użycie gazu pieprzowego ostudziło jego zapędy. Po chwili siedział już w radiowozie, a noc spędził w policyjnym areszcie.
- Funkcjonariusze chcieli wylegitymować 18-latka, gdyż mieli informację, że jest on sprawcą uszkodzenia pojazdu – informuje sierż. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - Ten jednak odmówił podania danych, co więcej, zaczął się agresywnie zachowywać wobec policjantów. Wyzywał ich, odpychał, a nawet groził, chcąc uniknąć odpowiedzialności za popełniony wcześniej czyn. Dopiero użycie wobec mężczyzny gazu pieprzowego ostudziło jego zamiary.
Jak ustalili funkcjonariusze, Adam M. kilkanaście minut wcześniej urwał zewnętrzne lusterko w zaparkowanym przy ulicy fiacie panda. Widział to świadek, który powiadomił dyżurnego komendy. Młody sprawca trafił do policyjnego aresztu. Teraz odpowie m.in. za zniszczenie mienia. Kodeks Karny przewiduje za to karę nawet do 5 lat więzienia.