Argumentem w rozmowie dwóch mieszkańców niewielkiej miejscowości w gminie Frombork stał się młotek. 67 – letni Marian G., chcąc podkreślić słuszność swojego zdania w sporze o pieniądze, uderzył w głowę 27 – letniego mężczyznę. Warto dodać, że młotek ważył 3 kilogramy.
27 – latek chciał wyjaśnić sprawę fikcyjnego, według niego, długu jaki miał wobec 67 – letniego Mariana G. Mężczyzna poszedł do 67 – latka, gdy ten siedział w swoim pomieszczeniu gospodarczym. Doszło między nimi do wymiany zdań, która zakończyła się nieprzyjemnie dla 27 – latka. Poirytowany Marian G. nieelegancko wyprosił gościa i na dobitkę poczęstował go ciosem młotka w głowę. Na uwagę zasługuje fakt, iż młotek ważył około 3 kg.
Uderzony 27 – latek zwrócił się o pomoc do policji. Interweniujący funkcjonariusze udzielili pierwszej pomocy poszkodowanemu, a następnie poszli do krewkiego Mariana G. Ten posłusznie wydał policjantom młotek, ale niechętnie chciał udać się na komisariat. Był agresywny podczas zatrzymania, wobec czego mundurowi założyli mu kajdanki. 67 – latek próbował jeszcze fortelu, uskarżając się na ciasno założone bransoletki. Gdy policjant poluzował mu kajdanki pan Marian ponownie, ale już ostatni raz, próbował wyrwać się funkcjonariuszom. Po przebadaniu przez lekarza został zatrzymany w policyjnym areszcie. W chwili osadzania miał ponad 1,5 promila alkoholu.
Policjanci wyjaśniają okoliczności całego zajścia. Marianowi G. grozi kara do 5 lat więzienia.
Uderzony 27 – latek zwrócił się o pomoc do policji. Interweniujący funkcjonariusze udzielili pierwszej pomocy poszkodowanemu, a następnie poszli do krewkiego Mariana G. Ten posłusznie wydał policjantom młotek, ale niechętnie chciał udać się na komisariat. Był agresywny podczas zatrzymania, wobec czego mundurowi założyli mu kajdanki. 67 – latek próbował jeszcze fortelu, uskarżając się na ciasno założone bransoletki. Gdy policjant poluzował mu kajdanki pan Marian ponownie, ale już ostatni raz, próbował wyrwać się funkcjonariuszom. Po przebadaniu przez lekarza został zatrzymany w policyjnym areszcie. W chwili osadzania miał ponad 1,5 promila alkoholu.
Policjanci wyjaśniają okoliczności całego zajścia. Marianowi G. grozi kara do 5 lat więzienia.
A