13-letni Damian wielokrotnie włamywał się do różnych obiektów i kradł wszystko, co mu wpadło w ręce. Nie gardził dezodorantami, proszkami do prania, a nawet lampkami choinkowymi. Na swoim koncie nastolatek ma też inne wyczyny, z których będzie się musiał tłumaczyć przed sądem.
Damian wpadł w ręce policjantów wczoraj (20 stycznia).
- Jak ustalili policjanci, chłopak od sierpnia 2008 roku wielokrotnie kradł i włamywał się do obiektów na terenie miasta – informuje Justyna Grzeczka z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - W tym czasie przebywał na ucieczkach z ośrodka wychowawczego. 13-latek włamał się do obiektu sanitarnego i sklepu przy elbląskim miasteczku handlowym. Próbę włamania podejmował jeszcze kilkakrotnie. Łupem Damiana padały dezodoranty, proszki do prania, a nawet lampki na choinkę. Ponadto chłopiec ma na swoim koncie uszkodzenie samochodu, kradzież portfela na targowisku miejskim i etui z dokumentami w autobusie.
Teraz policjanci ustalają, co się stało ze skradzionym mieniem. Sprawą Damiana zajmie się sąd rodzinny i nieletnich.
- Jak ustalili policjanci, chłopak od sierpnia 2008 roku wielokrotnie kradł i włamywał się do obiektów na terenie miasta – informuje Justyna Grzeczka z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - W tym czasie przebywał na ucieczkach z ośrodka wychowawczego. 13-latek włamał się do obiektu sanitarnego i sklepu przy elbląskim miasteczku handlowym. Próbę włamania podejmował jeszcze kilkakrotnie. Łupem Damiana padały dezodoranty, proszki do prania, a nawet lampki na choinkę. Ponadto chłopiec ma na swoim koncie uszkodzenie samochodu, kradzież portfela na targowisku miejskim i etui z dokumentami w autobusie.
Teraz policjanci ustalają, co się stało ze skradzionym mieniem. Sprawą Damiana zajmie się sąd rodzinny i nieletnich.
oprac. A