Dobiega końca proces dziewięciu oskarżonych o branie łapówek policjantów z Braniewa. W Sądzie Rejonowym w Elblągu odbyła się dziś kolejna rozprawa.
Sąd przesłuchał byłego oraz obecnego komendanta powiatowego policji w Braniewie. Pytania dotyczyły m.in. ubioru funkcjonariuszy na służbie, procedur kontaktowania się z oficerem dyżurnym oraz kontroli pojazdów.
Były szef braniewskiej policji Eugeniusz Foltyński powiedział, że przed wszczęciem śledztwa korupcyjnego podwładni nie sygnalizowali mu, by byli szantażowani czy zmuszani do przymykania oczu na przemytników.
Na następnym posiedzeniu, 22 maja, sędzia Piotr Żywicki zamierza zakończyć przewód sądowy i wysłuchać głosów stron.
Początkowo akt oskarżenia obejmował piętnastu funkcjonariuszy, ale sześciu z nich dobrowolnie poddało się już karze. Otrzymali wyroki więzienia w zawieszeniu, grzywny od 3 do 6 tysięcy złotych oraz zakaz pracy w policji i piastowania funkcji publicznych przez najbliższych kilka lat.
Były szef braniewskiej policji Eugeniusz Foltyński powiedział, że przed wszczęciem śledztwa korupcyjnego podwładni nie sygnalizowali mu, by byli szantażowani czy zmuszani do przymykania oczu na przemytników.
Na następnym posiedzeniu, 22 maja, sędzia Piotr Żywicki zamierza zakończyć przewód sądowy i wysłuchać głosów stron.
Początkowo akt oskarżenia obejmował piętnastu funkcjonariuszy, ale sześciu z nich dobrowolnie poddało się już karze. Otrzymali wyroki więzienia w zawieszeniu, grzywny od 3 do 6 tysięcy złotych oraz zakaz pracy w policji i piastowania funkcji publicznych przez najbliższych kilka lat.
SZ