Wczoraj (20 maja) w Gronowie, gmina Braniewo, cielak wbiegł wprost pod nadjeżdżający samochód marki Żuk. Zwierzę uszkodziło w aucie reflektor, atrapę chłodnicy i błotnik. Właściciel niesfornego cielaka odmówił przyjęcia mandatu. Odpowie więc przed sądem za niezachowanie środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia.
Tuż przed godziną 10 w Gronowie funkcjonariusze policji otrzymali zgłoszenie od 57 – letniego mieszkańca gm. Braniewo o kolizji samochodu marki Żuk z cielęciem, które wskoczyło na drogę wprost pod nadjeżdżające auto. Potrącone zwierzę zniszczyło reflektor, atrapę chłodnicy i błotnik.
Policjanci ustalili właściciela niesfornego cielęcia. Okazał się nim 56 – letni Eugeniusz B. z gm. Gronowo. Mężczyzna odmówił przyjęcia mandatu w wysokości 100 zł za niezachowanie środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia. Funkcjonariusze sporządzą więc przeciwko niemu wniosek o ukaranie do sądu grodzkiego, który może nałożyć na niego karę pieniężną do 250 zł lub karę nagany.
Policjanci ustalili właściciela niesfornego cielęcia. Okazał się nim 56 – letni Eugeniusz B. z gm. Gronowo. Mężczyzna odmówił przyjęcia mandatu w wysokości 100 zł za niezachowanie środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia. Funkcjonariusze sporządzą więc przeciwko niemu wniosek o ukaranie do sądu grodzkiego, który może nałożyć na niego karę pieniężną do 250 zł lub karę nagany.
A