Policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu zatrzymali wczoraj (14 listopada) 48-letniego Grzegorza L. Mężczyzna ma na koncie ponad 10 włamań do altanek na terenie ogrodów działkowych. To jednak nie wszystko. Okradł też z zegarka swojego kolegę, z którym pił wódkę. Za te wszystkie czyny odpowie teraz przed sądem.
Sprawca przez kilka miesięcy działał na terenie Elbląga. Często przebywał w okolicach ogrodów działkowych. Wpadł na pomysł włamywania się do altanek i zabierania z nich wartościowych przedmiotów. Gdy po wyważeniu drzwi lub okna takowych nie znajdował zabierał to, co przedstawiało dla niego jakąkolwiek wartość. Często były to nawet przewody elektryczne. Te sprzedawał w punktach skupu złomu. Zdarzało się, że natrafiał na elektronarzędzia lub inny sprzęt ogrodniczy. Policjanci zabezpieczyli podczas przeszukania: dwie wiertarki, szlifierkę kątową, kosiarkę, podkaszarkę, a nawet butle gazową. Wszystkie te przedmioty pochodziły z kradzieży. Mężczyzna nie był w stanie podać dat włamań ponieważ, jak stwierdził, w trakcie czynów był zazwyczaj po alkoholu. Ostatnią kradzieżą, której dokonał było okradzenie z zegarka swojego znajomego, z którym pił wódkę. Miało to miejsce trzy dni temu. Mężczyzna zdjął zegarek i położył go na stole, po chwili nie mógł już go znaleźć. Znaleźli go natomiast podczas przeszukania policjanci. Teraz 48-letni Grzegorz L. usłyszy zarzuty. Za włamania i kradzieże może mu grozić kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
mł. asp. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu