Dokonanie ośmiu kradzieży policjanci kryminalni udowodnili 14-letniemu Adrianowi N. Chłopiec okradał pacjentów szpitali, którzy pozostawiali swoje rzeczy w salach. Pomagał mu w tym 11-letni kolega, który stał na "czatach". Teraz młodymi przestępcami zajmie się sąd rodzinny i nieletnich.
Łupem 14-letniego Adriana padały głównie damskie torebki oraz portfele. Ostatniego czynu dopuścił się tydzień temu. Kilka dni po tym zdarzeniu zatrzymali go policjanci kryminalni. Wtedy też okazało się, że czternastolatek ma na koncie więcej kradzieży. Nie działał sam tylko najczęściej ze swoim 11-letnim kolegą. Policjanci ustalili i tego sprawcę. Obaj dzielili się rolami jeden stał na tzw. czatach, a drugi w tym czasie wchodził do sali chorych i przeszukiwał szafki. Młodzi przestępcy zabierali tylko pieniądze, puste portfele oraz dokumenty wrzucali do koszy na śmieci. Ich proceder trwał od marca do września tego roku. Teraz młodymi przestępcami zajmie się sąd rodzinny i nieletnich.
mł. asp. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu