Ponad 3 promile alkoholu w organizmie miała 38-letnia Jolanta B., którą policyjny patrol zatrzymał, gdy jechała motorowerem ul. Westerplatte w Pasłęku. Inny kierujący, tym razem samochodem, został zatrzymany w Elblągu. Miał 2,54 promila. Grozi im kara do 2 lat więzienia.
Wczoraj (28 czerwca) około godziny 10 pasłęccy funkcjonariusze postanowili zatrzymać jadący "zygzakiem" motorower. Kierowała nim, a właściwie próbowała kierować 38-letnia Jolanta B. Policjanci postanowili sprawdzić jej trzeźwość. Po zbadaniu alkotestem okazało się, że kobieta ma 3,24 promila alkoholu w organizmie. Teraz 38-latka odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu. Może jej grozić kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Z taką samą karą musi liczyć się również 53-letnie Wiesław P. Mężczyzna został zatrzymany wczoraj na ul. Królewieckiej w Elblągu, gdy jechał osobowym renault. Miał w organizmie 2,54 promila alkoholu. Teraz czeka go odpowiedzialność przed sądem.
Z taką samą karą musi liczyć się również 53-letnie Wiesław P. Mężczyzna został zatrzymany wczoraj na ul. Królewieckiej w Elblągu, gdy jechał osobowym renault. Miał w organizmie 2,54 promila alkoholu. Teraz czeka go odpowiedzialność przed sądem.
sierż. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu