UWAGA!

Po śmiertelnej kłótni

- Jest spokojny i dużo śpi - mówią policjanci o podejrzanym o zabójstwo Rafale Sz. Do tragedii doszło w ubiegły czwartek w Rogitach, niewielkiej miejscowości niedaleko Braniewa. 18-letni Rafał Sz. pobił na śmierć swoją 15-letnią koleżankę. Wcześniej był poszukiwany przez prokuraturę z Rybnika w woj. śląskim.

Do zdarzenia doszło 6 września w godzinach wieczornych. 15-letnia mieszkanka podbraniewskiej miejscowości opuściła dom z zamiarem spędzenia nocy w u dziadków mieszkających w tej samej wsi. Nigdy tam jednak nie dotarła. Matka zaginionej na policję zgłosiła się następnego dnia. Policjantom udało się ustalić, że ostatni raz dziewczyna widziana była z 18-letnim Rafałem Sz., który przyjechał do Rogit z Rybnika. Podczas przesłuchania chłopak przyznał się do zabójstwa.
     - Doszło między nimi do kłótni - mówi rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie Andrzej Bohdanowicz. - Po morderstwie chłopak zaciągnął zwłoki koleżanki kilkadziesiąt metrów od ostatnich budynków wsi i tam je zostawił. Tam też znaleźli je funkcjonariusze.
     Według wezwanego na miejsce biegłego, śmierć spowodowały liczne urazy głowy. Rafał Sz. trafił do policyjnej izby zatrzymań w Braniewie. Według policjantów z Braniewa, podejrzany zachowuje się spokojnie.
     - Jest spokojny, dużo śpi - usłyszeliśmy w komendzie. - Wygląda, jakby się tym za bardzo nie przejął.
     W niedzielę Sąd Rejonowy w Braniewie nakazał na wniosek prokuratury zastosować wobec Rafała Sz. trzymiesięczny areszt.
     Podejrzany jest znany organom śledczym z Rybnika. Aktualnie toczy się wobec niego sprawa, która została zawieszona z powodu nieobecności oskarżonego na procesie. W czerwcu br. prokuratura z Rybnika wydała zarządzenie o ustalenie jego miejsca pobytu. Pomimo że chłopak od kilku miesięcy mieszkał w Rogitachi, to nadal zameldowany był w Rybniku. Ciążąca na nim lista zarzutów jest dość długa, jak na młody wiek. Jest oskarżony o próbę wdarcia się do cudzego mieszkania, groźby, dwukrotne pobicie, udział w bójce z udziałem niebezpiecznego narzędzia (noża), zniszczenie mienia oraz podpalenie. Miał on w cudzym mieszkaniu odkręcić butlę z gazem oraz wrzucić do środka zapałkę.
     Za zabójstwo grozi mu od 8 lat więzienia do dożywocia.
     
     Zobacz także "Zabił, bo się pokłócił"
OP

Najnowsze artykuły w dziale Prawo i porządek

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Gdyby polska prokuratora zamknela tego debila za to, co zrobil wczesniej, to dziecko zyloby dzisiaj! Strach zyc w tym kraju, przestepcy bezkarnie chodza po ulicach. Wyjechac, wyjechac, wyjechac.... jedyne marzenie
  • Dożywocie , bez mozliwosci zwolnienia warunkowego za "dobre sprawowanie".
  • Jak czytam i słyszę o takich debilach i kretynach, to zaczynam tęsknić za kodeksem Hammurabiego - oko za oko, ząb za ząb. A tak poważnie - trzeba by się za to ostrą wziąć! No bo niedługo co drugi nastolatek będzie chodził z giwerą albo kosą i za krzywe spojrzenie zaszlachtuje! Myślę, że najlepszym wyjściem byłoby rfozszerzenia pojęcia "obrony koniecznej", i większy liberalizm w dostępności do broni palnej...
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Mulder(2001-09-11)
  • Tak sie dzieje w tak zwanych dobrych rodzinach skad takie dzieci pochodza. No tak przeciez czlowiek to tylko zabawka wiec mozna potraktowac taka zabawke nozem. Gdyby tak zsumowac wszystkie przestepstwa razem - kara smierci albo przynajmniej dozywocie. Jestem za kara smierci ale powinnien tez wejsc w zycie kodeks Hammurabiego.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Szeryf(2001-09-11)
  • Czy to normalne,aby człowiek dopiero wchodzący w ndorosłe żcie zabijał i to z tak błahego powodu.Zgadzam sie z wami wszystkimi,że powinien funkcjonować kodeks Hammurabiego.Ludzie by czuli respekt i baliby się konsekwencji swojego postępowania.Dzięki naszemu prawu przestępcy czują sie bezkarni ,bo dostają śmiesznie niskie wyroki.Warto zauważyć,że często osoba broniąca sie przed napastnikiem staje się przestępcą,gdyż"zgyt brutalnie" potraktowała człowieka,który miał na celu wyrządzić jej krzywdę.NIE MOŻNA CZUĆ SIĘ BEZPIECZNYM,bo wszystko działa na odwrót.Przestępcy stają sie ofiarami a ofiary przestępcami
Reklama