Braniewscy policjanci wspólnie z elektrykiem odwiedzili mieszkanie Waldemara N. Istniało bowiem podejrzenie, że mężczyzna, który w sierpniu został „odcięty” od prądu, pobiera go nielegalnie. Dowód kradzieży był niepodważalny, bo w mieszkaniu grał telewizor, radio, podłączony był także inny sprzęt.
Policjanci wspólnie z właścicielem budynku i elektrykiem zapukali do drzwi mieszkania jednego z mieszkańców Braniewa. Powodem niezapowiedzianej wizyty było podejrzenie nielegalnego poboru prądu przez Waldemara N. W trakcie wizyty dowód kradzieży był zarówno widzialny, jak i słyszalny – w mieszkaniu, gdzie od sierpnia odcięty był prąd, grał telewizor, radio oraz podłączony był inny sprzęt AGD.
Nielegalne podłączenie, znajdujące się w piwnicy budynku, w obecności policjantów zostało odłączone przez pracowników Sekcji Zasilania Energetycznego w Elblągu. Sprawca kradzieży prądu w chwili kontroli był pijany. Dziś (8 listopada) zostanie przesłuchany. Policjanci będą ustalać, od kiedy Waldemar N. kradł prąd.
Za kradzież energii elektrycznej kodeks karny przewiduje karę do 5 lat więzienia.
Nielegalne podłączenie, znajdujące się w piwnicy budynku, w obecności policjantów zostało odłączone przez pracowników Sekcji Zasilania Energetycznego w Elblągu. Sprawca kradzieży prądu w chwili kontroli był pijany. Dziś (8 listopada) zostanie przesłuchany. Policjanci będą ustalać, od kiedy Waldemar N. kradł prąd.
Za kradzież energii elektrycznej kodeks karny przewiduje karę do 5 lat więzienia.
A