Braniewscy policjanci zatrzymali 57 – letniego Jan D., który w minioną sobotę (3 listopada) strzelał z wiatrówki do swojego sąsiada. Wcześniej groził mu śmiercią – teraz próbował spełnić obietnicę. Jeden strzał okazał się celny...
Jan D. przyszedł do 32 – letniego sąsiada, mieszkańca gminy Braniewo, gdy ten wykonywał prace porządkowe w obejściu. Stanął w drzwiach obory z wycelowaną w mężczyznę wiatrówką, po czym strzelił. Pierwszy starzał był niecelny, więc 57 – latek wziął poprawkę i ponownie próbował ustrzelić sąsiada. 32 – letni mężczyzna nie czekając na efekt korekty Jana D. zaczął uciekać i próbował wezwać telefonicznie policję. Próbował, ale telefon nie miał zasięgu. W tym czasie wybiegł z obory i został trafiony śrutem w głowę. Stracił równowagę i runął na ziemię. 57 – latek dobiegł do swojej ofiary i zaczął okładać leżącego sąsiada kolbą wiatrówki. Doszło do szarpaniny, podczas której poszkodowany mężczyzna wyrwał wiatrówkę napastnikowi, który przy takim obrocie sprawy postanowił uciec.
Poszkodowany 32 – latek wezwał policjantów, którzy zabezpieczyli wiatrówkę. Jan D. przepadł jak kamień w wodę. Funkcjonariusze przewieźli poszkodowanego mężczyznę do szpitala, by tam mógł otrzymać pomoc medyczną. Po Jana D. wrócili po pewnym czasie. Mężczyzna został zatrzymany w swoim domu. Miał 1,46 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Będzie odpowiadał za uszkodzenie ciała 32 – letniego sąsiada. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do 5 lat więzienia.
Poszkodowany 32 – latek wezwał policjantów, którzy zabezpieczyli wiatrówkę. Jan D. przepadł jak kamień w wodę. Funkcjonariusze przewieźli poszkodowanego mężczyznę do szpitala, by tam mógł otrzymać pomoc medyczną. Po Jana D. wrócili po pewnym czasie. Mężczyzna został zatrzymany w swoim domu. Miał 1,46 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Będzie odpowiadał za uszkodzenie ciała 32 – letniego sąsiada. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do 5 lat więzienia.
A