Nie dla każdego okres świąt jest czasem refleksji, spokoju i umiaru. Dowiódł tego 28-letni kierowca, którego policjanci ścigali 15 minut ulicami Elbląga. Jak się okazało, mężczyzna był pijany, a swoją brawurową ucieczkę zakończył uderzając w zaparkowanego tira.
Dzisiaj (24 grudnia) o godzinie 4.45 na trasie Unii Europejskiej patrol policyjny próbował zatrzymać do kontroli samochód osobowy marki nissan micra, który jechał zygzakiem. Kierowca nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe radiowozu. Policjanci wyprzedzili nissana, zajechali mu drogę, zmuszając tym samym kierowcę do zatrzymania się. W momencie, kiedy funkcjonariusz wychodził z radiowozu, kierowca nissana nagle ruszył. Policjant odskoczył na bok. Pościg trwał dalej. Przy ulicy Nowodworskiej drugi patrol również próbował zatrzymać micrę. Tam sytuacja była podobna. Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli. Pościg prowadził ulicami: Nowodworską, Tysiąclecia, Malborską, Fabryczną. Zakończył się dopiero na Al. Grunwaldzkiej. Kierowca nissana osaczony przez policyjne radiowozy uderzył w tył zaparkowanego tira. 28-letni Robert W. jechał sam. Nie odniósł obrażeń i po konsultacji lekarskiej trafił do policyjnej celi. Podczas zatrzymania stawiał opór. Agresywnego kierowcę uspokoił dopiero gaz pieprzowy rozpylony przez policjantów. Po badaniu okazało się, że miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Wcześniej tj. w listopadzie br., był zatrzymywany za jazdę po spożyciu alkoholu.
28-latek, oprócz odpowiedzialności za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości, odpowie za ucieczkę przez policjantami. Grozi mu kara do 2 lat więzienia.. Mężczyzna zostanie przesłuchany dopiero jutro, gdyż dzisiaj rano miał jeszcze promil alkoholu w organizmie.
28-latek, oprócz odpowiedzialności za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości, odpowie za ucieczkę przez policjantami. Grozi mu kara do 2 lat więzienia.. Mężczyzna zostanie przesłuchany dopiero jutro, gdyż dzisiaj rano miał jeszcze promil alkoholu w organizmie.
Jakub Sawicki, zespół prasowy KMP w Elblągu