74-letni Stanisław P., podejrzany o zabójstwo malarza remontującego mieszkanie jego syna, nie pozostanie w areszcie.
Po trzech miesiącach pobytu w odosobnieniu mężczyzna złożył zażalenie do sądu i został wypuszczony na wolność. Sprawa po interwencji prokuratury oparła się o Sąd Apelacyjny w Gdańsku, który jednak zgodził się z wcześniejszą decyzją elbląskiego sądu. Zaważyły kłopoty zdrowotne podejrzanego.
Jednocześnie prokuratura prowadzi dochodzenie w tej sprawie. Zarządzono obserwację psychiatryczną Stanisława P.
Do zabójstwa Dariusza B. doszło w sierpniu. Dwaj robotnicy, którzy malowali mieszkanie syna Stanisława P. przy ul. Robotniczej w Elblągu, przyszli po pieniądze za swoją pracę. Było to około 300 zł. Doszło do awantury. Syn zatelefonował do ojca, a ten przyjechał i strzelił dwukrotnie do jednego z malarzy - jak ustaliła policja - z posiadanej przez niego legalnie broni. Kula trafił Dariusza B. w serce. Mężczyzna zmarł na miejscu.
Jednocześnie prokuratura prowadzi dochodzenie w tej sprawie. Zarządzono obserwację psychiatryczną Stanisława P.
Do zabójstwa Dariusza B. doszło w sierpniu. Dwaj robotnicy, którzy malowali mieszkanie syna Stanisława P. przy ul. Robotniczej w Elblągu, przyszli po pieniądze za swoją pracę. Było to około 300 zł. Doszło do awantury. Syn zatelefonował do ojca, a ten przyjechał i strzelił dwukrotnie do jednego z malarzy - jak ustaliła policja - z posiadanej przez niego legalnie broni. Kula trafił Dariusza B. w serce. Mężczyzna zmarł na miejscu.
J