Próbował połknąć marihuanę, którą wcześniej schował w... majtkach

Policjanci prewencji kontrolowali wczoraj kierowcę mazdy, którego otępiałe zachowanie budziło ich podejrzenia. Badanie wykazało, że mężczyzna nie kierował po alkoholu, ale palił marihuanę i zażywał amfetaminę. Tak też powiedział funkcjonariuszom i zaznaczył, że nie ma już przy sobie narkotyków. Okazało się, że kłamał. Podczas badań szpitalnych z majtek wypadły mu trzy foliowe zawiniątka z marihuaną, które próbował połknąć.
Patrol zatrzymał mazdę wczoraj (20 marca), około godz. 21 na ulicy Fredry w Elblągu. 27-kierowca otworzył drzwi, a z samochodu buchnęły opary marihuany. Mężczyzna został przebadany na obecność alkoholu, którego wynik był negatywny. Jednak przyznał policjantom, że wcześniej palił konopie. W związku z tym został przewieziony na badania do szpitala, gdzie została od niego pobrana krew i mocz. W trakcie pomiaru z majtek zatrzymanego wypadły trzy zawiniątka z narkotykiem. Na jego reakcję nie trzeba było długo czekać. Chwycił za nie i próbował je połknąć. Jednak policjanci przerwali ten akt desperacji, a narkotyki zabezpieczyli w policyjnym magazynie. 27-letni kierowca mazdy nie był wcześniej karany. Za wygłupy młodości odpowie teraz przed sądem. Ciążą na nim zarzuty posiadania narkotyków i kierowanie pod ich wpływem. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.
Jakub Sawicki, KMP Elbląg