Czterech mężczyzn weszło wczoraj (11 sierpnia) do jednego z domów w niewielkiej miejscowości w gminie Lelkowo. Jeden z nich kopnął psa, drugi zaczął szarpać gospodynię. Napastnicy użyli gazu łzawiącego. Uciekli dopiero wtedy, gdy jeden z domowników zadzwonił na policję.
Do najścia doszło około godziny 14.
- Z relacji osób zgłaszających interwencję wynika, że czterej mężczyźni weszli do domu mieszkańców niewielkiej miejscowości w gm. Lelkowo i zaczęli awanturować się – informuje Anna Kos, rzecznik prasowy KPP w Braniewie. - Jeden z nich kopnął psa, drugi zaczął szarpać właścicielkę. Wywiązała się ogólna szamotanina, podczas której jeden z napastników rozpylił gaz łzawiący. Mężczyźni opuścili mieszkanie dopiero, gdy jeden z członków rodziny zadzwonił na policję z prośbą o interwencję.
Funkcjonariusze zatrzymali intruzów: 26 – letniego Roberta B., 27 – letniego Henryka T., 51 – letniego Ireneusza S. i 36 – letniego Roberta W. Trzech z nich trafiło do policyjnej celi. 51 – latek został zwolniony z uwagi na stan zdrowia.
W chwili zatrzymania Robert W. miał 1,54 promila, Ireneusz S. 1,06 promila, a Henryk T. aż 2,14 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Dziś prowadzone są dalsze czynności w tej sprawie. Jeżeli policjanci potwierdzą relacje osób zgłaszających, mężczyznom grozi kara do 2 lat więzienia.
- Z relacji osób zgłaszających interwencję wynika, że czterej mężczyźni weszli do domu mieszkańców niewielkiej miejscowości w gm. Lelkowo i zaczęli awanturować się – informuje Anna Kos, rzecznik prasowy KPP w Braniewie. - Jeden z nich kopnął psa, drugi zaczął szarpać właścicielkę. Wywiązała się ogólna szamotanina, podczas której jeden z napastników rozpylił gaz łzawiący. Mężczyźni opuścili mieszkanie dopiero, gdy jeden z członków rodziny zadzwonił na policję z prośbą o interwencję.
Funkcjonariusze zatrzymali intruzów: 26 – letniego Roberta B., 27 – letniego Henryka T., 51 – letniego Ireneusza S. i 36 – letniego Roberta W. Trzech z nich trafiło do policyjnej celi. 51 – latek został zwolniony z uwagi na stan zdrowia.
W chwili zatrzymania Robert W. miał 1,54 promila, Ireneusz S. 1,06 promila, a Henryk T. aż 2,14 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Dziś prowadzone są dalsze czynności w tej sprawie. Jeżeli policjanci potwierdzą relacje osób zgłaszających, mężczyznom grozi kara do 2 lat więzienia.
oprac. A