Śmierć w mieszkaniu. Areszt dla 71-latki

71-letnia kobieta, podejrzana o śmiertelne zranienie partnera, decyzją sądu, została tymczasowo aresztowana na okres trzech miesięcy. Nie przyznała się do winy, a śledczym mówiła, że 48-latek sam się okaleczył.
W miniony czwartek (28 marca) w jednym z mieszkań przy ul. Bażyńskiego znaleziono ciało 48-letniego mężczyzny z ranami ciętymi nóg. Zmarł prawdopodobnie na skutek wykrwawienia, ale dokładną przyczynę śmierci wyjaśni sekcja zwłok, której przeprowadzenie zlecił prokurator.
W tej sprawie została zatrzymana 71-letnia konkubina mężczyzny. Gdy wytrzeźwiała, przesłuchali ją śledczy.
- Nie przyznała się do winy i twierdziła, że jej partner sam się okaleczył - informuje Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - Sąd, na wniosek policji i prokuratury, aresztował ją jednak pod zarzutem uszkodzenia ciała ze skutkiem śmiertelnym.
W tej sprawie została zatrzymana 71-letnia konkubina mężczyzny. Gdy wytrzeźwiała, przesłuchali ją śledczy.
- Nie przyznała się do winy i twierdziła, że jej partner sam się okaleczył - informuje Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - Sąd, na wniosek policji i prokuratury, aresztował ją jednak pod zarzutem uszkodzenia ciała ze skutkiem śmiertelnym.
A