Gdy zamaskowany mężczyzna wszedł do placówki bankowej przy ul. Pionierskiej, pracownica przestraszyła się. Dodatkowo trzymał rękę w kieszeni, co mogło świadczyć o tym, że ukrywa tam broń. Zażądał wydania pieniędzy i uciekł. Ponad 20 tys. zł bardzo szybko "rozeszło się". Zarówno 29-letni Krzysztof S., jak i jego kompan, który stał na czatach zostali tymczasowo aresztowani, a teraz odpowiedzą za rozbój przed sądem. Obaj byli wielokrotnie karani więc kara może być wysoka.
Przypomnijmy: 5 listopada 2015 r. około godz. 16 do placówki banku przy ul. Pionierskiej wszedł zamaskowany mężczyzna, który sterroryzował pracującą tam kobietę i ukradł pieniądze. Po trzech dniach policjanci kryminalni ustalili i zatrzymali pierwszego z podejrzanych. Do policyjnego aresztu trafił wówczas 29-letni Krzysztof S., który usłyszał zarzut rozboju. Mężczyzna przyznał się i złożył wyjaśnienia. Policjanci podejrzewali, że w napadzie brał udział drugi sprawca, którego rolą było tzw. stanie na czatach. Nie mylili się. 16 listopada zatrzymali 28-letniego Łukasza S. Ten nie przyznał się do zarzutów i odmówił składania wyjaśnień.
Obaj mężczyźni zostali tymczasowo aresztowani. Sprawę prowadziła Prokuratura Rejonowa w Elblągu, która dziś (25 kwietnia) skierowała do sądu akt oskarżenia.
- Krzysztof S. i Łukasz S. są oskarżeni o dokonanie rozboju, działając w warunkach wielokrotnej recydywy - wyjaśnia Jolanta Rudzińska, prokurator rejonowy w Elblągu. - Wcześniej byli bowiem karani za przestępstwa przeciwko mieniu. Teraz kara dla nich jest wyższa. Dolna granica za dokonanie rozboju to 2 lata i miesiąc pozbawienia wolności, górna 15 lat.
Z placówki bankowej skradziono 20 tys. 131 zł. Jak informuje prokurator, pieniędzy nie udało się odzyskać, bo przestępcy zdążyli je wydać.
Obaj mężczyźni zostali tymczasowo aresztowani. Sprawę prowadziła Prokuratura Rejonowa w Elblągu, która dziś (25 kwietnia) skierowała do sądu akt oskarżenia.
- Krzysztof S. i Łukasz S. są oskarżeni o dokonanie rozboju, działając w warunkach wielokrotnej recydywy - wyjaśnia Jolanta Rudzińska, prokurator rejonowy w Elblągu. - Wcześniej byli bowiem karani za przestępstwa przeciwko mieniu. Teraz kara dla nich jest wyższa. Dolna granica za dokonanie rozboju to 2 lata i miesiąc pozbawienia wolności, górna 15 lat.
Z placówki bankowej skradziono 20 tys. 131 zł. Jak informuje prokurator, pieniędzy nie udało się odzyskać, bo przestępcy zdążyli je wydać.
A