Dwa rowery górskie o łącznej wartości blisko 3 tysięcy złotych wróciły do swoich prawowitych właścicieli, po tym, jak zostały im skradzione. Policjanci ustalili sprawców zaledwie w godzinę po zajściu dzięki kamerze miejskiego monitoringu.
Było po godzinie 23, gdy operator miejskiego monitoringu wypatrzył dwóch młodych mężczyzn na rowerach przed budynkiem dworca PKS. Jako, że godzinę wcześniej przy ul. 1 Maja dokonano kradzieży właśnie dwóch podobnych rowerów, na miejsce wysłano policyjny patrol, aby wylegitymował wskazane przez operatora osoby. Strzał okazał się być trafiony. Oba rowery, na których jeździli 17-letni Radosław K. oraz jego o rok młodszy kolega Marcin K. to te same, które zostały przed godziną skradzione dwóm nastolatkom na ul. 1 Maja.
Radosław K. oraz Marcin K. są znani elbląskim policjantom i byli już notowani za podobne czyny. Teraz odpowiedzą przed sądem za kradzież. 17-latek już jako osoba dorosła, natomiast 16-latek przed sądem rodzinnym i nieletnich. Sprawcy tłumaczyli się policjantom, że chcieli się „przejechać”, dlatego ukradli rowery.
Radosław K. oraz Marcin K. są znani elbląskim policjantom i byli już notowani za podobne czyny. Teraz odpowiedzą przed sądem za kradzież. 17-latek już jako osoba dorosła, natomiast 16-latek przed sądem rodzinnym i nieletnich. Sprawcy tłumaczyli się policjantom, że chcieli się „przejechać”, dlatego ukradli rowery.
mł. asp. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu