Kiedy nad ranem rolnik z Kazimierzowa usłyszał, że ktoś uruchamia stojący na jego posesji kombajn, ruszył, by zatrzymać złodzieja. Wskoczył do kabiny, doszło do szarpaniny, a w efekcie maszyna stoczyła się do rowu. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Złodziej jednak uciekł.
Do zdarzenia doszło wczoraj (10 sierpnia) około godz. 4 nad ranem w miejscowości Kazimierzowo na trasie K-7.
- 43-letni rolnik usłyszał z podwórza swojej posesji uruchamiany silnik kombajnu – relacjonuje Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - Następnie wybiegł z domu i zapał złodzieja, jak ten prowadził kombajn. Mężczyźni zaczęli się szarpać, a maszyna stoczyła się do rowu. Po czym obydwaj wypadli z kabiny. Złodziej wyrwał się 43-latkowi i uciekł. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Policjanci szukają złodzieja. Trwają przesłuchania świadków i rodziny.
- 43-letni rolnik usłyszał z podwórza swojej posesji uruchamiany silnik kombajnu – relacjonuje Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - Następnie wybiegł z domu i zapał złodzieja, jak ten prowadził kombajn. Mężczyźni zaczęli się szarpać, a maszyna stoczyła się do rowu. Po czym obydwaj wypadli z kabiny. Złodziej wyrwał się 43-latkowi i uciekł. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Policjanci szukają złodzieja. Trwają przesłuchania świadków i rodziny.
A