Wczesnym rankiem policyjny radiowóz przemierzał ul. Królewiecką. Gdy mijał idącego chodnikiem mężczyznę, ten nagle zmienił kierunek wędrówki, a na dodatek wyrzucił trzymany w ręku przedmiot. To wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy i - jak się okazało - słusznie. 23-latek chwilę wcześniej włamał się do osobowego forda i ukradł radioodtwarzacz.
Zdarzenie rozegrało się dziś (21 czerwca)około godziny 4 nad ranem na ul. Królewieckiej.
- Na widok radiowozu idący chodnikiem młody mężczyzna zmienił kierunek wędrówki oraz odrzucił od siebie trzymany w ręku przedmiot – informuje st. post. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - Policjanci postanowili go wylegitymować. Mężczyzna zachowywał się nerwowo, tak jakby miał coś do ukrycia.
Leżącym nieopodal na trawniku przedmiotem, który wcześniej odrzucił, okazał się samochodowy radioodtwarzacz. Padło pytanie, skąd pochodzi urządzenie. Mężczyzna po chwili powiedział policjantom, że ukradł go ze stojącego na pobliskim parkingu samochodu.
Funkcjonariusze pojechali z nim na wskazane miejsce, gdzie zaparkowany był osobowy ford. Auto miało wybitą szybę, a wewnątrz było tylko puste miejsce po radioodtwarzaczu. 23-letni Damian F. trafił do policyjnego aresztu. To nie pierwsza jego kolizja z prawem. Teraz odpowie za kradzież z włamaniem. Za ten czyn Kodeks Karny przewiduje karę nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
- Na widok radiowozu idący chodnikiem młody mężczyzna zmienił kierunek wędrówki oraz odrzucił od siebie trzymany w ręku przedmiot – informuje st. post. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - Policjanci postanowili go wylegitymować. Mężczyzna zachowywał się nerwowo, tak jakby miał coś do ukrycia.
Leżącym nieopodal na trawniku przedmiotem, który wcześniej odrzucił, okazał się samochodowy radioodtwarzacz. Padło pytanie, skąd pochodzi urządzenie. Mężczyzna po chwili powiedział policjantom, że ukradł go ze stojącego na pobliskim parkingu samochodu.
Funkcjonariusze pojechali z nim na wskazane miejsce, gdzie zaparkowany był osobowy ford. Auto miało wybitą szybę, a wewnątrz było tylko puste miejsce po radioodtwarzaczu. 23-letni Damian F. trafił do policyjnego aresztu. To nie pierwsza jego kolizja z prawem. Teraz odpowie za kradzież z włamaniem. Za ten czyn Kodeks Karny przewiduje karę nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
oprac. A