Policjanci ujęli dziewiętnastolatka, który w miniony weekend włamał się do piwnicy sąsiada i ukradł stamtąd dwa imadła.
– Czasy, gdy złodziej nie kradł na swojej ulicy czy dzielnicy, minęły bezpowrotnie. Obecnie zuchwałość sprawców kradzieży dosięga nawet sąsiadów z bloku – komentuje Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu.
Do opisywanego zdarzenia doszło nad ranem 20 stycznia przy ul. Tamka. Gdy 19-letni Robert S. poszedł do piwnicy po drewno na opał, „zajrzał” także do sąsiedniego pomieszczenia. Zerwał kłódkę zamykającą piwnicę sąsiada i ukradł z niej dwa ciężkie imadła o wartości 500 zł. Skradzione narzędzia sprzedał w skupie złomu. Zatrzymany przyznał się do zarzucanego mu czynu, otrzymał karę jednego roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata. Ponadto objęty został dozorem kuratora oraz zobowiązany do kontynuowania nauki.
Do opisywanego zdarzenia doszło nad ranem 20 stycznia przy ul. Tamka. Gdy 19-letni Robert S. poszedł do piwnicy po drewno na opał, „zajrzał” także do sąsiedniego pomieszczenia. Zerwał kłódkę zamykającą piwnicę sąsiada i ukradł z niej dwa ciężkie imadła o wartości 500 zł. Skradzione narzędzia sprzedał w skupie złomu. Zatrzymany przyznał się do zarzucanego mu czynu, otrzymał karę jednego roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata. Ponadto objęty został dozorem kuratora oraz zobowiązany do kontynuowania nauki.
OK