Kara do dwóch lat więzienia grozi 68-letniemu mieszkańcowi Braniewa, który wyrzucił przez okno swojego psa. Jak ustalili policjanci, zwierzę zginęło ponieważ właścicielowi przeszkadzało jego popiskiwanie. Mężczyzna w trakcie zatrzymania był pijany.
Do zdarzenia doszło wczoraj (15 lipca) późnym wieczorem. Jak ustalili policjanci, 68-latek wyrzucił swojego psa przez okno z 4 piętra gdyż chciał zemścić się na swojej opiekunce, która zasnęła i nie wyprowadziła psa na spacer. Mężczyznę denerwowało popiskiwanie czworonoga.
O całym zdarzeniu policjantów poinformowała osoba, która widziała spadającego psa. Zwierzę przed upadkiem na ziemię zahaczyło o sznur z praniem, który znajdował się przed blokiem.
Funkcjonariusze zatrzymali właściciela czworonoga. Mężczyzna był pijany. Usłyszał już zarzut zabicia zwierzęcia. Przyznał się do winy. Grozi mu kara do dwóch lat więzienia.
O całym zdarzeniu policjantów poinformowała osoba, która widziała spadającego psa. Zwierzę przed upadkiem na ziemię zahaczyło o sznur z praniem, który znajdował się przed blokiem.
Funkcjonariusze zatrzymali właściciela czworonoga. Mężczyzna był pijany. Usłyszał już zarzut zabicia zwierzęcia. Przyznał się do winy. Grozi mu kara do dwóch lat więzienia.
KWP w Olsztynie