37-letnia Małgorzata W. trafiła na dwa miesiące do aresztu. Zadecydował o tym sąd, na wniosek policji i prokuratury. Kobieta jest podejrzana o kilkakrotne ugodzenie nożem swojego konkubenta. W chwili popełniania czynu sprawczyni była nietrzeźwa. To nie pierwszy tego rodzaju czyn kobiety. Teraz odpowie za spowodowanie uszczerbku na zdrowiu. Może jej grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Najprawdopodobniej wypity wcześniej alkohol był główną przyczyną zachowania się 37-letniej kobiety. Zdarzenie miało miejsce w jednym z mieszkań przy ul. Słonecznej w Elblągu. Wcześniej cztery osoby piły w nim alkohol. Jak wynika z policyjnych ustaleń, w mieszkaniu doszło do kłótni w wyniku której 37-latka opuściła mieszkanie. Chwilę później ponownie przyszła do niego gdy 55-latek był już sam. Miedzy osobami wywiązała się kłótnia w trakcie, której kobieta ugodziła mężczyznę kilkakrotnie nożem w brzuch i klatkę piersiową. Jedna z ran okazała się głęboka. Mężczyzna trafił na szpitalny oddział, a wcześniej pogotowie wezwała sama sprawczyni. Na miejsce przyjechał też patrol policji. 37-latka została zatrzymana. W jej organizmie stwierdzono ponad 2 promile alkoholu. Kobieta przyznała się do zarzucanego jej czynu. Co więcej, nie było to pierwsze tego typu zdarzenie w jej karierze. 37- latka dokładnie rok temu, również podczas kłótni ze swoim konkubentem, postąpiła w podobny sposób. Wtedy jednak rany okazały się mniej groźne. Na wniosek policji i prokuratury sąd zastosował wobec Małgorzaty W. areszt tymczasowy na dwa miesiące. Za spowodowanie uszczerbku na zdrowiu kobiecie może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
mł. asp. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu