Tradycyjnie. Zostanie ukarany, zapłaci grzywnę albo i nie i jutro dalej będzie jezdził niekoniecznie po pijaku. Tak jak duża część złapanych za jazdę po drinku. Ci zatrzymani to wierzchołek góry lodowej. Policjanci wyłapują może 5 % nietrzezwych kierowców. Reszcie się jakoś udaje.