Piotr P., Paweł K., Małgorzata K., Adrian G. oraz Adrian M. to osoby podejrzane o zdewastowanie kilku aut zaparkowanych przy ul.. Łęczyckiej. Wandale przebili opony, wybili szyby, powgniatali karoserię. Dlaczego? Bo myśleli, że unikną odpowiedzialności.Teraz staną przed sądem.
Trudno powiedzieć, co kierowało pięciorgiem osób, które przyjechały na parking przy ul. Łęczyckiej i… przebiły opony oraz wybiły szyby w zaparkowanych tam trzech autach. Były to osobowa kia, mazda oraz ford fiesta. Sprawcy powgniatali też w kilku miejscach karoserię aut. Straty, jakie spowodowali zostały wycenione przez właścicieli na kwotę ponad 10 tysięcy złotych. Zdarzenie miało miejsce 5 września, a sprawcy byli przekonani już, że unikną odpowiedzialności za swój czyn. Przeliczyli się jednak. Przez ostatnie dni policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu elbląskiej komendy zatrzymywali ustalone wcześniej osoby. Wśród nich znalazł się 18-letni Piotr P. – wielokrotnie notowany m.in. za pobicia i uszkodzenia mienia, a także 20-letni Adrian M. zatrzymywany wcześniej za kradzieże z włamaniem. Pozostali to: 24-letni Paweł K., 19-letni Adrian G. oraz 29-letnia Małgorzata K. Cała piątka złożyła obszerne wyjaśnienia i przyznała się do dewastacji. Powodem było to, iż byli przekonani, że unikną odpowiedzialności za swój czyn. Poczucie bezkarności tak im się udzieliło, że byli gotowi zniszczyć wszystko, co stanęłoby im na drodze. Teraz wszyscy staną przed sądem. Za zniszczenie mienia Kodeks Karny przewiduje karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
mł. asp. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu