
Puchar Baltic Cup 2004 dla pary z elbląskiej formacji Jantar!
Lepszego finału żaden z widzów, którzy pojawili się w hali Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego, nie mógł sobie wyobrazić. W turniejach, które odbyły się w sobotę i niedzielę, triumfy święciły pary z różnych krajów i klubów. Największe sukcesy pary z Elbląga odniosły jedynie w otwartym turnieju tańców standardowych dla młodzieży (7 miejsce w finale dla pary: Katarzyna Czyżyk - Marek Jeziorski), zawodach dla dzieci do 9 roku życia (6 miejsce dla Łukasza Tkaczyka i Emilii Kowalkowskiej) oraz w mniejszej rangi turniejach punktowych.
Klasę elbląskich tancerzy pokazał jednak ostatni i najważniejszy z turniejów. Były to rozegrane pod patronatem Międzynarodowej Federacji Tańca Sportowego zawody w tańcach standardowych dla tancerzy powyżej 16 roku życia. O puchar Baltic Cup walczyło prawie 60 par. Walka była długa i ciężka - kolejne grupy tancerzy w kolejnych etapach prezentowały walce wiedeńskie i angielskie, quick - stepy, tanga i slow – foxy. Na parkiecie można było zobaczyć pary z Czech, Litwy, Mołdawii, Ukrainy, Szwecji, Estonii i Polski.
Konkurencja była duża i z tym większym aplauzem publiczność przyjęła zwycięstwo pary z Elbląskiego Klubu Tańca Jantar: Małgorzaty Garlickiej i Wiktora Kiszki. To młodzi, ale już utytułowani tancerze. Co ciekawe, oboje pochodzą ze Stalowej Woli i od kilku lat mieszkają w Oslo. Występują jednak w barwach Jantara, bo - jak mówią - to jeden z najlepszych polskich klubów i nigdzie nie spotkali się z takim wsparciem i opieką ze strony trenerów.
Klasę elbląskich tancerzy pokazał jednak ostatni i najważniejszy z turniejów. Były to rozegrane pod patronatem Międzynarodowej Federacji Tańca Sportowego zawody w tańcach standardowych dla tancerzy powyżej 16 roku życia. O puchar Baltic Cup walczyło prawie 60 par. Walka była długa i ciężka - kolejne grupy tancerzy w kolejnych etapach prezentowały walce wiedeńskie i angielskie, quick - stepy, tanga i slow – foxy. Na parkiecie można było zobaczyć pary z Czech, Litwy, Mołdawii, Ukrainy, Szwecji, Estonii i Polski.
Konkurencja była duża i z tym większym aplauzem publiczność przyjęła zwycięstwo pary z Elbląskiego Klubu Tańca Jantar: Małgorzaty Garlickiej i Wiktora Kiszki. To młodzi, ale już utytułowani tancerze. Co ciekawe, oboje pochodzą ze Stalowej Woli i od kilku lat mieszkają w Oslo. Występują jednak w barwach Jantara, bo - jak mówią - to jeden z najlepszych polskich klubów i nigdzie nie spotkali się z takim wsparciem i opieką ze strony trenerów.
AJ