UWAGA!

Deptak na Starym Mieście

 Elbląg, Tak dzisiaj wygląda ul. Stary Rynek
Tak dzisiaj wygląda ul. Stary Rynek
133
Głosuj na hit
88
Głosuj na kit
Głosowanie wymaga zalogowania. Link do logowania znajduje się na dole strony.

Odchodząca z Elbląga do pracy w Malborku dr Maria Lubocka - Hoffman, zastępca Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, obawia się o to, jak będzie wyglądała w przyszłości elbląska Starówka. Pozostawiła pod rozwagę przyszłym realizatorom odbudowy Starego Miasta fakt, żeby mimo wszystko zachować historyczne i kulturowe założenia odbudowy i nie zmieniać pierwotnych koncepcji. Spór z władzami miejskimi pani konserwator toczyła o to, jaką nawierzchnię ma mieć ulica Stary Rynek. Wg jej założeń, ma być to ulica brukowana, z krawężnikami i chodnikami. Koncepcja miejska jest odmienna. Ulica Stary Rynek ma być deptakiem o nawierzchni zrobionej z płyt, bez wyodrębnionych chodników i krawężników.
Projekt budowy deptaka na ul. Stary Rynek (w stylu np. ulicy Piotrkowskiej w Łodzi lub bardziej - Szerokiej w Toruniu) to hit czy kit?

J

Najnowsze artykuły w dziale Hit czy kit?

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Przydałby się w Elblągu deptak, miejsce w którym nie trzeba się nerwowo oglądać na samochody, gdzie możnaby poczuć się "na spacerze" i jednocześnie nie połamać ostatnich nóg i obcasów. To byłoby także wygodne dla matek z małymi dziećmi, ludzi starszych i niepełnosprawnych. Może i trochę szkoda "kocich łbów", ale miasto ma być przede wszystkim przyjazne dla wszystkich jego mieszkańców. Pani Lubocka-Hoffman powiedziała kiedyś, że przystosowanie Starówki dla osób niepełnosprawnych popsułoby jej estetykę, ale niepełnosprawność też nie zachwyca i nie cieszy, ale jest.
  • Deptak na starówce to najbardziej g. pomysł, jaki sobie można wyobrazić.Nie dziwię się pani Lubockiej możemy mieć do niej pretensje o to, że w walce o zachowanie historycznego piękna elbląskich budynków nie szła na żadne układy, ale spójrzmy na to z drugiej strony i widzimy barbarzyńców i Hunów współczesności w rodzaju Prez. Słoniny ludzi z pozoru wykształconych a w rzeczywistości pozbawionych smaku i wyczucia.Ulica starego Rynku w Elblągu jest właściwie wszystkim, co pozostało po naszej starówce w niezmienionym od stuleci kształcie widziałam mnóstwo takich starówek w europie Petersburg, Wilno, Kopenhaga, Hamburg, Getynga, Lubeka i stolica europu Bruksela Nie licząc Włoch, w których rzeczywiście zdarzają się ulice zrównane z chodnikami i wyłożone kamiennymi tablicami zapomniałam o Francji -wszędzie zachowany stary układ chodnik i ulica. Ludzie, co wam przeszkadzają krawężniki na starówce nie dajcie Neronowi –Słoninie splądrować naszej starówki. On chce załatwić pracę dla swoich kolesi a wygląd starówki go wcale nie obchodzi wiem o wszystkich machlojkach tych panów,jeżeli będą naciskać na zniszczenie starówki opowiem, jakie przekręty robią wykorzystując swoje funkcje.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    kochanka starówki(2002-03-11)
  • Do redakcji: Sądzę, że porównać można bardziej z Długą w Gdańku niż z Piotrkowską w Łodzi.
  • Czy to ma być ulica brukowana, z krawężnikami i chodnikami, czy też ulica o nawierzchni zrobionej z płyt, bez wyodrębnionych chodników i krawężników jest mi to w zasadzie obojętne. Chciałbym tylko, żeby Stary Rynek stał się miejskim deptakiem.
  • Do REDAKCJI i nie tylko: Uważam, że tytuł "Deptak na starym mieście" powinien być zamieniony na np: "Nawierzchnia na Starym Rynku". Temat obecny powinien być dalączony do innego artykuły, który mógłby się pojawić w tym dziale, w którym elblążanie wypowiadaliby się czy chcą jeździć i chodzić lub tylko chodzić po głównej ulicy naszego pięknego Starego Miasta. Sprawa deptaku i jego nawierzchni są to jakby dwie osobne sprawy, ale mające ze sobą dużo wspólnego. bo przecież czy będzie wybrany ten czy tamten projekt musimy zadecydować czy chcemy po nim tylko chodzić, czy również jeździć. Tyle miałem do powiedzenia.
  • A ten biedny Drzazga ma znowu sraczkę (mało)twórczą
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    znudzony(2002-03-12)
  • Ja i wszyscy moi sąsiedzi z dzielnicy chodzilismy przez całe życie na rynek. No ale bywalcy salonów w Urzędzie Miejskim chodzą oczywiście na targowisko. Kto by pomyślał, że z tego Drzazgi taki urzędas. Kto wie czy nie podpisał już cyrografu, żeby przyłożyć naczelnemu. To się nazywa chyba obsesja paranoiczna czy jakoś tak.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    znudzony(2002-03-12)
  • DO REDAKCJI: Proszę koniecznie podać przyczynę wykasowania wypowiedzi Drzazgi.
  • Właśnie, gdzie ten Drzazga? Duch, czy co?
  • Widzę, że redakcja nie stara się odpowiadać na pytania czytelników portelu. Jak dotąd nie uzyskałem odpowiedzi na moje pytanie.
  • Tak prawdę mówiąc chętnie deptałbym Stary Rynek bez konieczności "skręcenia" nogi lub nawet jej złamania. Jeszcze chętniej widziałbym Stary Rynek wyglądający tak, jak na przełomie wieków. Brukowana nawierzchnia wcale nie musi być aż tak wyboista, by łamać na niej obcasy i tu można zgodzić się z tym, że to wcale nie muszą być "kocie łby". Jest przecież kostka brukowa, z której mozna zbudować całkiem gładką nawierzchnię. Czy muszą tam jeździć samochody? Myślę, że nie jest to konieczne, ale wystarczy być może ograniczenie ruchu? Przynajmniej w uliczkach dochodzących do Starego Rynku trzeba zachować ruch kołowy - dojazd do hotelu, banku, katedry itd. Jest w pobliżu Bulwar Zygmunta Augusta i może tam zrobić prawdziwy deptak? Miejsce wcale nie gorsze niż Stary Rynek, przy którym na razie nie ma zbyt wiele do podziwiania. Jednakże z czasem - jeżeli zechce się odtworzyć wszystko zgodnie z oryginalnym wyglądem (może i ze sławną studnią?) - będzie co zwiedzać i wtedy... coś jak ul. Długi Targ w Gdańsku? (Przyznam jednak, że widziałem w Gdańsku nie mniej piękne uliczki - chociaż mniej znane od Długiej). Czemu nie? Przecież swego czasu uważano, że elbląskie Stare Miasto było jednym z najpiękniejszych. Nie miało jednak szczęścia po II wojnie do decydentów, nie ma go wiele i dzisiaj. Gdańsk swoje odbudował i zarabia na tym, a Elbląg...?
  • Nawierzchnia brukowana - tak, deptak - nie. Stary Rynek jest tak szeroką ulicą, że i samochody i piesi się zmieszczą. Pani Hoffman ma tu rację co do idei ale można też wprowadzić pewne ułatwienia dla niepełnsprawnych. Wystarczy tylko pomyśleć.
Reklama