UWAGA!

Długi trzeba spłacać

Rozmowa z wierzycielami Elbląskiej Wyższej Szkoły Humanistycznej i spółki Andromag.

Joanna Ułanowska-Horn: Jaka jest kondycja finansowa firm należących do panów?
     Andrzej Zamojski: Jest tak zła, że lepiej się do niej nie przyznawać. Nie jest różowo, podobnie jak w całej gospodarce, ale trzeba powiedzieć, że jedna trzecia czy nawet połowa firm, które były zamieszane w budowę uczelni przy ul. Lotniczej, ma bardzo poważne kłopoty.
     Antoni Klecha: Ja powiem tylko tyle, że kondycja finansowa mojej firmy jest taka, że jej przyszłość staje pod znakiem zapytania zarówno dla mnie, jak i dla pracowników, którzy niestety nie mogą być pewni jutra.
     Leon Stankiewicz: Od momentu, kiedy zakończyliśmy roboty w tym budynku, zaczęły się moje problemy finansowe. One dalej trwają.
     
     J.U.: Czy te problemy finansowe to jest wina działalności Zdzisława Dubielli, rektora Elbląskiej Uczelni Humanistyczno-Ekonomicznej, byłego prezesa firmy Andromag?
     Andrzej Zamojski: Dokładnie tak.
     
     J.U.: Wykonywaliście panowie roboty budowlane w budynku obecnej uczelni, budynku bądź co bądź pięknego i pokaźnego...
     Andrzej Zamojski: I nawet nie mamy satysfakcji z tego wykonania. Mija już rok od czasu tych prac, a my nie dostaliśmy jeszcze za to pieniędzy i nie wiadomo, czy kiedykolwiek je dostaniemy.
     
     J.U.: Czy można obliczyć w całości ten dług?
     Andrzej Zamojski: Dług jest określony przez sąd, który zajmował się sprawą upadłości firmy Andromag. Dług wynosi około 7 milionów zł. To jest dług wobec wszystkich firm wykonawczych, dostawczych, z dodaniem odsetek i kosztów sądowych.
     
     J.U.:Czy prowadziliście państwo rozmowy z ówczesnym szefem Andromagu, by umówić się co do spłaty długu?
     Andrzej Zamojski: Do czasu ogłoszenia upadłości byliśmy zwodzeni obietnicami, że zaciągnie kredyt, że spłaci. Nigdy nie mieliśmy okazji spotkać się ze wspólnikami spółki Andromag. Nie byli zainteresowani. Ale spotkania z innymi osobami były to pozorowane działania, które miały wskazać dobrą wolę pana Dubielli. Niestety - pieniędzy nie zobaczyliśmy.
     
     J.U.: Pan rektor Dubiella nie skorzystał z zaproszenia do programu, natomiast swego czasu miała być podpisana pewna ugoda i ponoć panowie się pod nią podpisali...
     Andrzej Zamojski: Podpisaliśmy się na liście obecności podczas spotkania. Ugoda została rzeczywiście przedstawiona, ale to działo się na dzień przed ogłoszeniem upadłości Adromagu. Ale w tym samym czasie Andromag starał się o prawo do tworzenia następnej szkoły, dziś istniejącej i było to być może potrzebne do przedstawienia w Ministerstwie Edukacji Narodowej. Nigdy żadnej ugody nikt z nas nie podpisał.
     
     J.U.: Sprawa jest dzisiaj w prokuraturze. Wniosek został złożony przeciwko właścicielom uczelni...
     Andrzej Zamojski: My nic nie mamy do Elbląskiej Uczelni Humanistyczno-Ekonomicznej, tylko przeciwko tym, którzy z nami zawierali umowy i reprezentowali Andromag oraz Elbląską Szkołę Humanistyczną. Teraz jest prowadzone postępowanie wyjaśniające, czy ktoś w tej sprawie zawinił
     
     J.U.: Ale przecież już raz prokuratura podobną sprawę umorzyła...
     Jan Uchnalewski: Nie tylko raz, ale kilka razy. Według prokuratury sprawa jest czysta, ponieważ to, co się stało, stało się w sposób nieprzewidziany, odeszło 2,5 tysiąca studentów, co spowodowało złą sytuację finansową szkoły. Uważamy, że każdy powinien ponosić odpowiedzialność za swoje decyzje niezależnie od tego, czy sytuację można było przewidzieć czy nie. Jeżeli już ktoś jest dłużnikiem, to musi pieniądze oddawać.
     
     J.U.: Wysyłaliście panowie pismo do Ministerstwa Edukacji naświetlając całą sprawę. Czy ministerstwo odpowiedziało?
     Andrzej Zamojski: Ministerstwo odpowiedziało na pismo, ale nie odpowiedziało na konkretne zarzuty, które były podnoszone, a które dotyczyły przyznania Andromagowi prawa tworzenia szkoły w sytuacji, kiedy był niewypłacalny. A ministerstwo nie jest od moralnych postaw ludzi.
     
     J.U.: Rektor Dubiella mówi, że postępowanie panów to złośliwość wobec uczelni, która przygotowuje się do rekrutacji kolejnych studentów...
     Andrzej Zamojski: Nowa szkoła prowadzi zajęcia w obiekcie, który został od nas wyłudzony. My nie mamy nic do tej szkoły. Niech szkoła uczy studentów i niech służy rozwojowi Elbląga, ale chodzi o to, że chcielibyśmy dostać nasze pieniądze, niezależnie od tego, jak ta szkoła się nazywa. Teraz jest sytuacja taka, że nowa uczelnia wynajmuje od byłej spółki Andromag obiekt za śmieszne pieniądze, a przecież uzyskiwane efekty finansowe miały służyć spłacie zadłużeń.
     
     J.U.: Od lat 90-tych zdarzyły się w Elblągu co najmniej trzy duże - nazwijmy to w cudzysłowie - afery finansowe. Jedna z nich dotyczy inwestycji kościelnych, inna byłego prezesa Halexu, trzecia to ta, o której mówimy. Jak to się dzieje, że w niewielkim mieście mają miejsce wielkie sprawy związane z nie oddanymi pieniędzmi?
     Antoni Klecha To, że takie afery zdarzają się w takim mieście jak Elbląg, związane jest chyba z czasem przekształceń w Polsce i to jest chyba atrybut nieodzowny. Szokujące jest jednak to, że te sprawy nie znajdują swojego prawnego finału w sądzie. Przypadek pana Dubielli - ja tak twierdzę - był z gruntu nieuczciwy i uważam, że pan Dubiella działał z premedytacją.
     
     J.U.: Ale może nie przewidział, że tak się stanie...
     Antoni Klecha: On chciał nas oszukać. Chciał źle dla nas, ponieważ kiedy już wiedział, że Andromagu nie stać na realizowanie faktur, wszystkich nas mamił poprzez swoich pracowników obietnicami szybkiej spłaty należności.
     
     J.U.: Szkoda, że pan Dubiella nie może się w tej chwili ustosunkować do tych słów. Ja jednak zwrócę się do pana Andrzeja Zamojskiego: Rektor Dubiella jest radnym, pan również. Czy Rada Miejska w swojej nie powinna w jakiś sposób na tę sprawę zareagować?
     Andrzej Zamojski: Myślę, że powinna i być może zareaguje. Pan Dubiella nie ma już takiego wsparcia, jakie miał, kiedy tworzył szkołę. Tworzenie uczelni było wówczas jednym z kierunków rozwojowych miasta. Co by nie mówić: wszyscy jednak jesteśmy za tym, aby szkoła działała, ale długi trzeba spłacać.
     
     
     Rozmowy Studia El prezentowane są w każdy wtorek i piątek na antenie Telewizji Elbląskiej wieczorem ok. 18.30
przyg. Joanna Ułanowska-Horn (Radio Olsztyn)

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Najbardziej podoba mi się uzasadnienie prokuratury, cytuję:"Według prokuratury sprawa jest czysta, ponieważ to, co się stało, stało się w sposób nieprzewidziany, odeszło 2,5 tysiąca studentów, co spowodowało złą sytuację finansową szkoły." (?!) Posłanka Hojarska powinna powołać się również na ten casus. Pogrtulować panu Dubieli "umiejetności organizaycjnych", tutaj apel do studentów EWSH; na wszelki wypadek zaopatrzcie się, w dodatkowe indeksy, bo kto wie moze znów będziecie musieli wpisywac nowa nazwę uczelni...
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    POirytowany(2002-05-24)
  • Finał powinien byc taki:"zastrzelony" przy próbie ucieczki(nie postrzelony-bo później są kłopoty z wyjaśnieniami-policjanci to znają)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    jeszcze pracodawca(2002-05-25)
  • Pan Dubiela to kawał h.., za przeproszeniem, a najgorsze jest to, że dalej zyje normalnie jak by nic się nie stało i na dodatek tego jest jeszcze radnym. Przecież tu chodzi o nasze firmy elbląskie, ich pracowników. Ile zwolnień pociągnął za sobą Halex? Widzę, że pan Dubiela ma podobny styl .......... szkoda słów, i nic mu nie można zrobić, najlepiej go wywieść do lasu ....
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    mieszkaniec Elbląga(2002-05-25)
  • Jestem z jednej z firm ,której Andromag ,a co za tym idzie uczelnia pana Dubieli wisi kasę. Stworzenie takich struktur w których nie można dochodzić zaległych pieniędzy to majstersztyk wymyślony nie przypadkowo . Pan Dubiela po mistrzowsku wykorzystał naiwność wykonawców i chęć znalezienia zlecenia. Poza tym od miasta wyłudził dwie nieruchomości na cele uczelni mimo iż nie służą one tym celom .Miasto powinno zażądać zwrotu tego majątku. Poza tym uczelnia niczego nie wnosi do Elbląga, bo produkuje za ciężkie pieniądze bezrobotnych z licencjatem. Za to puściła wiele firm z torbami. Wykorzystywanie luk prawnych do robienia interesów może jest sprytne, to bezkarność w poprzednich aferach pozwala liczyć kolejnym Halberdom i Dubielom że nic złego ich nie spotka. Sumienia przecież i tak nie mają.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    wierzyciel(2002-05-25)
  • Dubiela pociągnął dużo ludzi i firm, ale działo się to za przyzwoleniem naszych władz. Elbrol już leży, ale p. NOWAK najpierw jako członek Zarzadu Miejskiego, a pózniej jako szef klubu radnych SLD walnie się do tego przyczynił. zresztą p. Zamojski z firmy Arbud - to drugi z członków Zarządu , który początkowo bardzo p. D. pomagał , bo dostawał zlecenia bez przetargu. Teraz obaj płaczą , ale początkowo b. długo mu w tym bardzo pomagali . Prezydent jeżdził do ministra i prosił o wydanie kolejnej koncesji na trzecią z kolei uczelnię WSE-H, nie wiedząc, że wykańcza w ten spsób kolegów, bo pan D. uceknie z forsą do tej trzeciej. Zresztą i uczelnia i p . D. cieszyli się wielkim zaufaniem SLD, bo wsadzono tam dla zadbania o ich interesy dwóch zaufanych ludzi jeszcze z PZPR p.p. Fala i Malentowicza. Sami sobie zgotowali ten los . Szkoda tylko głupich studentów i ich rodziców.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    zatroskany(2002-05-27)
  • Jeszcze dwóch takich jak DUBIELLA i zapisuje sie do SAMOOBRONY
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Gall Anonim(2002-05-28)
  • czy rzeczywiście słynna elbląska uczelnia ma siedzibę rektora a może tylko dziekana w tak zwanym pałacyku przy ulicy stoczniowej
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    tereska(2002-05-30)
  • Oj Tereska, Tereska, w pałacyku ma siedzibę Jański. I na Lotniczej również;)))))Natomiast Humanistyczna mieści się też na Lotniczej, jak również na Robotniczej.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Ja wiem, ty nie wiesz(2002-05-30)
Reklama