
Mapy i trasy dowódców, obrazki z powstańczymi pojazdami, fragmenty filmów nawiązujących do powstania, a pomiędzy – potyczka z wrogiem. Przed gimnazjalistami pojawiło się nie lada wyzwanie, podczas miejskiej gry dydaktycznej musieli wcielić się w rolę powstańców styczniowych, analizować, dociekać, a przede wszystkim jak najwięcej wiedzieć. Zobacz fotoreportaż.

Najlepszy okazał się patrol Gimnazjum z Gronowa Górnego.
– Zadania nie były ciężkie, ale bardzo oryginalne. Te z pozoru łatwe okazały się bardzo trudne, a najtrudniejsza była przeprawa, kiedy koleżanka czołgała się w labiryncie, umieszczonym w Wydziale Sprawnościowym na sali gimnastycznej. Zapytano się nas, co byśmy zrobiły gdyby koleżanka nie wyszła, powiedziałyśmy, że poświęciłaby się w słusznej sprawie- dla nauki – opowiadała z uśmiechem Angelika Konieczna, która wraz z Anią Bisagą, i Zuzanną Kwoczek utworzyła zwycięski Patrol. – Do konkursu przygotowywałyśmy się dokładnie, przez około dwa tygodnie. To bardzo fajny pomysł, taka gra dydaktyczna, było to związane z ruchem, to coś oryginalnego, fajnie, że wszystkie razem mogłyśmy coś robić. Oby w następnym roku coś takiego było – dodały dziewczęta.
Drugie miejsce zajęła drużyna Gimnazjum przy Państwowym Zespole Szkół Muzycznych w Elblągu, a trzecie elbląskie Gimnazjum nr 3.
Dzisiejsza (20 marca) gra dydaktyczna oraz wczorajsza (19 marca) debata oksfordzka, która odbyła się w II Liceum Ogólnokształcącym w Elblągu, a także sesja popularnonaukowa były częścią szerszego projektu pn. „Gloria Victis 150. rocznica Powstania Styczniowego”.
– Ten projekt to nasza inicjatywa, natomiast stan zaangażowania nauczycieli przerósł nasze oczekiwania. Wczoraj młodzież odpowiadała na pytanie czy Powstanie Styczniowe było potrzebne, nie spodziewałam się, że tak bardzo będą przejęci swoją rolą. Przed samą debatą rozmawiałam z nimi, widać było jak bardzo jest im ciężko zmierzyć się z czymś takim jak wystąpienie publiczne. To dowód na to, że nie robimy tego w szkołach zbyt często, gdyż jest to trudna forma, bardzo czasochłonna i na to, że musimy coś takiego robić w szkole, po to, aby młodzież przygotować do takich zewnętrznych wystąpień. Jestem przekonana, że musimy kontynuować takie formy, które pozwolą młodzieży zmierzyć się z taką trudną formą przekazu, jakim jest publiczne wystąpienie. Jednakże nie byłoby tych uczniów, gdyby nie ich nauczyciele, którzy również zmierzyli się z taką trudną formą. Gratuluję nauczycielom, uczniom i szkołom, które w tym uczestniczyły. Natomiast dzisiaj młodzież odtwarza w sposób praktyczny przebieg powstania – mówiła Maria Kubacka, prezes elbląskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego, która wraz z Ireną Poździech z Warmińsko- Mazurskiego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli zainicjowała cały projekt. – Przede wszystkim jednak, ta 150. rocznica Powstania Styczniowego to budowanie tożsamości narodowej. Ważne jest to, jak młodzież ocenia postawy, ważne jest również zakomunikowanie, że to są nasi bohaterowie, to oni oddali swoje życie i mienie. Dzięki temu uczymy też takiego poczucia obywatelstwa, przywiązania do ojczyzny czy do nazwisk.
W organizację całego przedsięwzięcia zaangażowało się wiele osób oraz placówek, m.in. elbląski oddział Polskiego Towarzystwa Historycznego, Warmińsko- Mazurski Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli, Stowarzyszenie Jagiellończyk. Na koniec Fundatorami nagród było m.in. Starostwo Powiatowe w Elblągu czy Uniwersytet Gdański.