W nocy z czwartku na piątek (5/6 grudnia) elbląscy strażacy wyjeżdżali dziesięć razy do powalonych na drogi drzew i konarów. Silny wiatr postawił w stan gotowości kompanię przeciwpowodziową, która w razie "cofki" jest gotowa do wyjazdu na tereny zagrożone. - Póki co, poziom wody jest niski, ale dziś kierunek wiatru ma się zmienić więc zobaczymy - mówi st. kpt. Przemysław Siagło, rzecznik PSP w Elblągu.
Zbliżający się do Polski orkan Ksawery postawił na nogi służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo ludności w Elblągu i w powiecie. Monitorowany jest poziom wód, bo to właśnie ten żywioł, oprócz wiatru, może stanowić zagrożenie, szczególnie dla mieszkańców Wyspy Nowakowskiej i okolicy. Pracownicy starostwa powiatowego, a także Urzędu Gminy Elbląg objeżdżają te tereny i sprawdzają stan wód oraz wałów przeciwpowodziowych. Przygotowani są na każdy, nawet najczarniejszy scenariusz, choć na razie uspokajają.
Spokojni są również strażacy.
- Dziś w nocy wyjeżdżaliśmy dziesięć razy do powalonych na drogi drzew i konarów - mówi st. kpt. Przemysław Siagło, rzecznik KM PSP w Elblągu. - Od godz. 22 obowiązuje u nas podwyższony stan gotowości. Silny wiatr postawił też na nogi kompanię przeciwpowodziową, która od godziny drugiej w nocy stacjonuje w naszej jednostce przy ul. Bema. To około 40 strażaków z Elbląga, ale i z Braniewa, Bartoszyc, Lidzbarka Warmińskiego - dodaje rzecznik elbląskiej straży. - Gotowy do wyjazdu jest także sprzęt. To wszystko na wypadek zagrożenia powodzią. Póki co jednak - podkreśla st. kpt. Siagło - wiatr jest dla nas korzystny. Byłem dziś rano na Wyspie Nowakowskiej i poziom wód jest niski. Sytuacja może się jednak zmienić w momencie, gdy wiatr zmieni się na północny czy północno-zachodni - dodaje strażak. - Pocieszające jest to, że według prognoz, ma być on słabszy niż ten w pierwszej fazie. Jednak nie wiadomo, jak długo powieje.
Niski stan wody utrzymuje się także w rzece Elbląg. Jak dowiedzieliśmy się w Miejskim Centrum Zarządzania Kryzysowego, na godzinę 6 rano był to poziom 483 cm (stan ostrzegawczy to 590 cm, alarmowy zaś 610 cm).
Spokojni są również strażacy.
- Dziś w nocy wyjeżdżaliśmy dziesięć razy do powalonych na drogi drzew i konarów - mówi st. kpt. Przemysław Siagło, rzecznik KM PSP w Elblągu. - Od godz. 22 obowiązuje u nas podwyższony stan gotowości. Silny wiatr postawił też na nogi kompanię przeciwpowodziową, która od godziny drugiej w nocy stacjonuje w naszej jednostce przy ul. Bema. To około 40 strażaków z Elbląga, ale i z Braniewa, Bartoszyc, Lidzbarka Warmińskiego - dodaje rzecznik elbląskiej straży. - Gotowy do wyjazdu jest także sprzęt. To wszystko na wypadek zagrożenia powodzią. Póki co jednak - podkreśla st. kpt. Siagło - wiatr jest dla nas korzystny. Byłem dziś rano na Wyspie Nowakowskiej i poziom wód jest niski. Sytuacja może się jednak zmienić w momencie, gdy wiatr zmieni się na północny czy północno-zachodni - dodaje strażak. - Pocieszające jest to, że według prognoz, ma być on słabszy niż ten w pierwszej fazie. Jednak nie wiadomo, jak długo powieje.
Niski stan wody utrzymuje się także w rzece Elbląg. Jak dowiedzieliśmy się w Miejskim Centrum Zarządzania Kryzysowego, na godzinę 6 rano był to poziom 483 cm (stan ostrzegawczy to 590 cm, alarmowy zaś 610 cm).
A