
Wizyta koordynatora krajowego Komitetu Obrony Demokracji Radomira Szumełdy była pretekstem do rozmowy o przyszłości ruchu. Padały pytania o finansowanie organizacji, plany na przyszłość, powiązania z partiami politycznymi i dlaczego Trybunał Konstytucyjny jest taki ważny. Zobacz zdjęcia z dzisiejszego (2 marca) spotkania w Elblągu.
- Zostaliśmy zarejestrowani jako stowarzyszenie w Krajowym Rejestrze Sądowym – poinformował podczas dzisiejszego (2 marca) spotkania w Elblągu Radomir Szumełda, koordynator krajowy i członek zarządu Komitetu Obrony Demokracji. - Pozwoli nam to prowadzić sformalizowaną działalność, a także ubiegać się o granty finansowe.
Dotychczas KOD działał jako grupa nieformalna, co poważnie ograniczało jego możliwości.
- Dotychczas organizację demonstracji i wieców pokrywaliśmy ze zbiórek publicznych – mówił Radomir Szumełda. - Koszt niedzielnej demonstracji solidarnościowej z Lechem Wałęsą w Gdańsku to 25 tys. zł.
Także wynajęcie Małej Sceny w Teatrze im. A. Sewruka na spotkanie elbląskich sympatyków spowodowało koszty.
- Dyrektor teatru zażyczył sobie 1320 zł za wynajęcie sceny – poinformował Tadeusz Kawa z elbląskiego oddziału KOD-u.
Komitet Obrony Demokracji, oprócz marszów i pikiet, planuje także działania edukacyjne skierowane do wielu grup społecznych na temat porządku konstytucyjnego, konstytucji, demokracji liberalnej. Część KODerów chce zorganizować kampanie społeczne, edukacyjne, lekcje edukacyjne w szkołach i Uniwersytetach Trzeciego Wieku. Podstawowym celem organizacji pozostanie obrona porządku konstytucyjnego, wolnych mediów oraz Trybunału Konstytucyjnego. Wielu ludzi uważa trybunał za organ nie mający bezpośredniego przełożenia na życie codzienne zwykłego obywatela.
- Trybunał Konstytucyjny w 2015r. orzekł, że niepodnoszenie przez kilka lat kwoty wolnej od podatku nie było zgodne z konstytucją – przypomniał Radomir Szumełda.
Padła też kwestia przekształcenia się Komitetu Obrony Demokracji w partię polityczną i startu w wyborach. Członek zarządu KOD zdradził, że pojawiły się pomysły przekształcenia KOD w „antypisowski AWS”, wystawienie własnych list wyborczych.
- Grupujemy ludzi od lewicy do prawicy – mówił koordynator krajowy KOD. – Łączy nas obrona państwa prawa, ale nie uzgodnimy wspólnych szczegółowych rozwiązań np. w sprawie oświaty.
Obecny na spotkaniu senator Jerzy Wcisła sukces KOD-u widzi w jego dystansie do partii politycznych.
- Solidarność odnosiła największe sukcesy, gdy była ruchem społecznym – przypomniał Jerzy Wcisła. - Gdy zaczęła się zajmować polityką, była gorzej odbierana w opinii zwykłego obywatela.
Bolączką Komitetu Obrony Demokracji jest jego działalność w dużych ośrodkach miejskich. Wyzwaniem może być działalność w Polsce powiatowej. W miasteczkach i wsiach, gdzie wszyscy się znają, a wychylanie się ponad poziom grozi ostracyzmem społecznym lub utratą pracy.
- Rolnicy od kilku miesięcy nie otrzymują dopłat bezpośrednich – grzmiał Radomir Szumełda. - Szansą KOD-u jest uświadomienie rolnikom, że Trybunał Konstytucyjny jest potrzebny po to, aby sprawdzić, czy ustawa regulująca obrót ziemią jest zgodna z konstytucją.
W najbliższym czasie elbląski oddział Komitetu Obrony Demokracji planuje spławianie kaczek z okazji pierwszego dnia wiosny.
- Zrobimy misia na miarę naszych możliwości, czyli kaczkę – śmiała się Angelika Domańska z elbląskiego KOD-u.
Dotychczas KOD działał jako grupa nieformalna, co poważnie ograniczało jego możliwości.
- Dotychczas organizację demonstracji i wieców pokrywaliśmy ze zbiórek publicznych – mówił Radomir Szumełda. - Koszt niedzielnej demonstracji solidarnościowej z Lechem Wałęsą w Gdańsku to 25 tys. zł.
Także wynajęcie Małej Sceny w Teatrze im. A. Sewruka na spotkanie elbląskich sympatyków spowodowało koszty.
- Dyrektor teatru zażyczył sobie 1320 zł za wynajęcie sceny – poinformował Tadeusz Kawa z elbląskiego oddziału KOD-u.
Komitet Obrony Demokracji, oprócz marszów i pikiet, planuje także działania edukacyjne skierowane do wielu grup społecznych na temat porządku konstytucyjnego, konstytucji, demokracji liberalnej. Część KODerów chce zorganizować kampanie społeczne, edukacyjne, lekcje edukacyjne w szkołach i Uniwersytetach Trzeciego Wieku. Podstawowym celem organizacji pozostanie obrona porządku konstytucyjnego, wolnych mediów oraz Trybunału Konstytucyjnego. Wielu ludzi uważa trybunał za organ nie mający bezpośredniego przełożenia na życie codzienne zwykłego obywatela.
- Trybunał Konstytucyjny w 2015r. orzekł, że niepodnoszenie przez kilka lat kwoty wolnej od podatku nie było zgodne z konstytucją – przypomniał Radomir Szumełda.
Padła też kwestia przekształcenia się Komitetu Obrony Demokracji w partię polityczną i startu w wyborach. Członek zarządu KOD zdradził, że pojawiły się pomysły przekształcenia KOD w „antypisowski AWS”, wystawienie własnych list wyborczych.
- Grupujemy ludzi od lewicy do prawicy – mówił koordynator krajowy KOD. – Łączy nas obrona państwa prawa, ale nie uzgodnimy wspólnych szczegółowych rozwiązań np. w sprawie oświaty.
Obecny na spotkaniu senator Jerzy Wcisła sukces KOD-u widzi w jego dystansie do partii politycznych.
- Solidarność odnosiła największe sukcesy, gdy była ruchem społecznym – przypomniał Jerzy Wcisła. - Gdy zaczęła się zajmować polityką, była gorzej odbierana w opinii zwykłego obywatela.
Bolączką Komitetu Obrony Demokracji jest jego działalność w dużych ośrodkach miejskich. Wyzwaniem może być działalność w Polsce powiatowej. W miasteczkach i wsiach, gdzie wszyscy się znają, a wychylanie się ponad poziom grozi ostracyzmem społecznym lub utratą pracy.
- Rolnicy od kilku miesięcy nie otrzymują dopłat bezpośrednich – grzmiał Radomir Szumełda. - Szansą KOD-u jest uświadomienie rolnikom, że Trybunał Konstytucyjny jest potrzebny po to, aby sprawdzić, czy ustawa regulująca obrót ziemią jest zgodna z konstytucją.
W najbliższym czasie elbląski oddział Komitetu Obrony Demokracji planuje spławianie kaczek z okazji pierwszego dnia wiosny.
- Zrobimy misia na miarę naszych możliwości, czyli kaczkę – śmiała się Angelika Domańska z elbląskiego KOD-u.
Sebastian Malicki