UWAGA!

Dawno temu w Elblągu... odbył się festyn w Domu Strzeleckim

 Elbląg, Ulica Świętego Ducha przed wojną
Ulica Świętego Ducha przed wojną

W Domu Strzeleckim odbędzie się jutro pierwszy festyn dla dzieci oraz koncert instrumentalny, do których wielkie przygotowania poczynił ekonom, pan Mass. Idyllicznie położone miejsce przyciągnie z pewnością jutro wiele rodzin, tym bardziej, że wstęp za wejście jest naprawdę korzystny - o tym pisała elbląska prasa w lipcu 1904 roku. Przeczytaj, o czym jeszcze pisano.

Wakacje, znowu są wakacje!

Jakiego błogiego uczucia szczęścia doświadczają dzieci, gdy wreszcie nastają wakacje. Dzień w dzień siedzą w ławkach uczą się więcej i więcej, co jest oczywiście konieczne z uwagi na późniejszą walkę o przetrwanie w dorosłym życiu. Jednak pożądny odpoczynek i odprężenie też powinny mieć miejsce, by młody dziecięcy organizm zbyt wcześnie nie zwiotczał. Wakacje, jakie to magiczne słowo! A ta magia wyraża się szczególnie wtedy, gdy możemy wybrać się gdzieś w siną dal. Jak czerwienią się młode dziecięce buzie, przeżywając ekscytację na chwilę przed wyjazdem, wybierając się na wieś, nad morze czy w góry, pozostawiając za sobą myśli o szkole, gdy to powraca apetyt, gdy spędzają całe dnie na dworze w dobrych humorach […]. Takie odświeżenie ciała i ducha jest dla tysięcy mieszkających w mieście dzieci konieczne, jednak dalekie podróże są zarezerwowane niestety tylko dla nielicznych. Stąd też powinniśmy dokonać wszelkich starań, aby i ci biedniejsi mogli w przyszłości wziąć udział w koloniach dla poprawy zdrowia ciała i ducha. Wielkim powodzeniem cieszą się zainicjowane niedawno przez doświadczonych pedagogów wycieczki jednodniowe. Ojcowie i matki nie muszą się wtedy cały dzień troszczyć i martwić o swoje pociechy, które często też nie wiedzą, co zrobić z wolnym czasem. Lepiej więc, gdy znajdują się pod dobrą opieką, zamiast latać samopas. Co, gdy przyjdą im wtedy do głowy jakieś głupoty? Z kolei ojcowie, którzy mają możliwość otrzymania kilku tygodni urlopu, zostawiają go na czas ferii, by spędzić go z pociechami […] (AZ, niedziela, 03.07.1904 r.).

 

Co nowego w Kadynach?

Wczoraj przed południem w kadyńskiej kaplicy odbyło się nabożeństwo, które odprawił pastor Graudenz z Łęcza (niem. Lenzen). Cesarskie dzieci przebywały po południu w parku. Cesarzowa przybędzie do Kadyn (niem. Cadinen), jak ostatecznie ustalono, w środę, 7 lipca specjalnym pociągiem (AZ, wtorek, 05.07.1904 r.).

 

Ze spraw sądu ławniczego

Kelner Ferdynand B. z Elbląga obsługiwał w palmową niedzielę w gospodzie “Tivoli” robotnika H. Kelner otrzymał od niego 2 marki. H. miał zapłacić 60 fenigów, kelner jednak nie zwrócił mu reszty. Dopuścił się więc sprzeniewierzenia. Powinien zatrzymać bowiem jedynie 60 fenigów. Sąd jednak uniewinnił kelnera, uznając, że oskarżony nie zrobił tego umyślnie a przez pomyłkę i roztargnienie (AZ, środa, 06.07.1904 r.).

 

Cesarzowa Augusta Wiktoria przybyła do Kadyn

Cesarzowa Augusta Wiktoria, która wczoraj po serdecznym pożegnaniu przez Cesarza w Świnoujściu (niem. Swinemuende) wyjechała do Kadyn, przybyła dzisiaj rano o godz. 6.25 specjalnym pociągiem składającym się z 5 wagonów, na oflagowany elbląski dworzec. […] Po wymianie lokomotywy pociąg udał się do Kadyn. […] Na pojedynczych przejściach wartowali policjanci. W Małym Ogrodzie Zabaw (niem. Kl. Lustgarten), na rogu ulicy Słonecznej (niem. Sonnenstrasse) zebrała się delegacja dziewcząt ze szkoły gospodarstwa domowego Marienheim. Marzenie zaciekawionych dziewcząt, by zobaczyć matkę narodu, jednak nie zostało spełnione, ponieważ okno wagonu salonowego, w którym znajdowała się Jego Królewska Mość (drugi wagon za lokomotywą), było zasłonięte. [..] Punktualnie i zgodnie z ustaleniami o godz. 7.30 pociąg dojechał do Kadyn, gdzie Cesarzową przywitali książę Joachim, księżniczka Luiza, hrabina Keller, tajny radca Zunker i radca powiatu Etzdorf. Gdy Cesarzowa wyszła z pociągu, można było zobaczyć prawdziwą pełną uczuć scenę rodzinną. Dzieci z okrzykami radości dopadły mamę i zaczęły ją obejmować i całować. Książę Joachim przekazał mamie bukiet kwiatów. Cesarzowa objęła swoje dzieci. […] Rodzina cesarska spędziła przedpołudnie w rezydencji i w parku. […] (AZ, piątek, 08.07.1904 r.).

 

Co tydzień cytujemy i tłumaczymy fragmenty artykułów z gazet, które ukazywały się w Elbingu, tym razem z pierwszego dziesięciolecia XX wieku. Obecnie przywołujemy publikacje z gazety Altpreußische Zeitung" i "Elbinger Neueste Nachrichten".

tłum. DK

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • ... - Idyllicznie położone miejsce -... Dom Bractwa Strzeleckiego stał w Prochowej Dolinie (Pulvergrund), nazwanej po wojnie: Park Dolinka. Wybudowany z muru pruskiego, z dużym tarasem restauracyjnym, z widokiem na Kumielę. Są w obiegu kartki pocztowe pokazujące jego urok. Przetrwał wojnę. Rozebrany.
  • Taka sytuacja
  • Cesarzowa Augusta Wiktoria... - Mały Ogród Zabaw znajdował się przed obecnym I Liceum Ogólnokształcącym im. J.Słowackiego, wzdłuż obecnej ul. Przy Bramie Targowej (pomiędzy ulicami Pocztowa-Stoczniowa), natomiast prywatna szkoła gospodarstwa domowego dla dziewcząt Haushaltungsschule "Marienheim, założona w 1896 roku, mieściła się w istniejącym do dzisiaj budynku mieszkalnym przy obecnej ul. Zacisze 11,która do podziału ulicy w 1987 roku nosiła nazwę Słoneczna.
  • (Dzieci)... "Dzień w dzień siedzą w ławkach uczą się więcej i więcej, co jest oczywiście konieczne z uwagi na późniejszą walkę o przetrwanie w dorosłym życiu". Tak wtedy podchodzono do nauki, a dziś nawet uczniowie liceów, ale też i absolwenci uczelni posiadają "luki w wyksztalceniu". Zdecydowanie zbyt wielu młodych ludzi w ogóle nie stara się rozwijać swej wiedzy ograniczając się do pozostania na minimalnym poziomie nakazanym w naszym prawie oświatowym. Stąd na poważnych stanowiskach mamy niedouczonych ludzi, którzy swymi decyzjami niszczą kraj i deprawują społeczeństwo. A politykom jest wtedy łatwo manipulować "suwerenem", bo po prostu tenże jest niezbyt wykształcony.
  • @Łazgaj. - I to bismarckowo-faszystowskie wychowanie w duchu konserwy i darwinizmu społecznego było niby dobre i wychowawczo korzystne? Chyba jakiś wiekowy zwolennik neoliberalizmu i starego podżegacza a przemocowca Hobbesa to napisał; [Czy słyszeliście o procesie japońskich zbrodniarzy wojennych w Chabarowsku, zwanym "sowiecką Norymbergą"? Proces ten był następstwem japońskiego programu wojny biologicznej. Badaniom sposobów i środków prowadzenia wojny biologicznej, przeprowadzanym w jednostkach nr 731 i nr 100,towarzyszyły zbrodnicze, nieludzkie doświadczenia, mające na celu sprawdzanie skuteczności broni bakteriologicznej na żywych ludziach. W czasie tych doświadczeń uśmiercono w sposób bestialski tysiące ofiar. Na ławie oskarżonych zabrakło, niestety, największych przestępców - tych, którzy systematycznie przygotowywali użycie zbrodniczej broni i którzy ustawicznie podżegali do niszczącej wojny bakteriologicznej - generałów, a zarazem naukowców i lekarzy: Ishii, Kitano i Wakamatsu. Jak myślicie, gdzie znaleźli schronienie? Już Wam mówię, u hamburgerów w USA. ] #ImperiumZła, #warmongers Hashtagi: #antyfaszyzm, #antyimperializm, #FoodNotBombs
  • Jak widać pasożyty i nieroby były od zawsze... nic nie robić i jeszcze odpoczywać w rezydencji w parku.. A ci co zasuwali od rana do wieczora nie odpoczywali bo czasu nie mieli żeby odpoczywać. Dopiero Józef S zrobił porządek z tymi dworami i pałacami i ich właścicielami... Teraz podobnie jak wtedy zaczęło się od nowa - postawić fabrykę zatrudnić ludzi za najniższą a samemu bawić się i odpoczywać.
  • @Pracuś .T... - Z tym Józefem S. to przesadziłeś.
Reklama