UWAGA!

Opowieści o Dąbrowie (odc. 4, Lata 1954-72 na podstawie kroniki szkolnej)

 Elbląg, Opowieści o Dąbrowie (odc. 4, Lata 1954-72 na podstawie kroniki szkolnej)
Fot. Anna Dembińska (arch. portEl)

Dziś publikuję kolejne, wybrane fragmenty kroniki Publicznej Szkoły Powszechnej w Dąbrowie – tym razem z lat 1954-72. Wzorem poprzedniego odcinka przedstawiam też sylwetki nauczycieli, którzy w tym czasie tą szkołą kierowali. Poczynione przez nich notatki w kronice są interesującym zapisem minionych czasów. Być może wywołają wspomnienia, którymi Czytelnicy zechcą się podzielić. Być może ktoś się rozpozna na zdjęciu. Szkoła w Dąbrowie została zamknięta w roku 1972. Do tego czasu wykształciła blisko 300 dzieci.

Bazyli Witwicki (08.1954 – 08.08.1963)

Bazyli Witwicki zapisał w kronice szkoły w Dąbrowie, że na tutejszą placówkę został przeniesiony na własną prośbę z Pomorskiej Wsi. Tymczasem wspomnienia Ireny Kubaś zatytułowane „Od szkoły do szkoły” i opublikowane na stronie internetowej „Historia Wysoczyzny Elbląskiej” mówią o przeniesieniu dyscyplinarnym Bazylego Witwickiego. Władze powiatowe uznału bowiem jego zażyłe kontakty z miejscowym proboszczem za przejaw nielojalności w stosunku do panującego ustroju. Pamiętajmy, że był to okres natężonej walki państwa z kościołem katolickim. W Pomorskiej Wsi nauczyciel miał jak najlepszą opinię i cieszył się poważaniem gminnej społeczności, która przyjęła jego przeniesienie z wielkim niezadowolenie.

W Dąbrowie miejscowi przyjęli go z rezerwą, bo niejako przeniesli na niego chłodny stosunek do poprzedniczki, która jeszcze przez trzy miesiące zajmowała jedno ze służbowych mieszkań w budynku szkoły. Ale relacje szybko uległy ociepleniu, kiedy gospodarze z Dąbrowy zasięgnęli języka o nowym nauczycielu wśród znajomych z Pomorskiej Wsi.

Aparycja nowego nauczyciela mogła wywoływać wrażenie, że jest osobą zasadniczą i surową. Ale było zgoła odwrotnie. Z reguły był łagodny przy ocenach i wyrozumiały w procesie kwalifikacji uczniów do promocji do następnej klasy. Ale kiedy trzeba było, to wzywał rodziców, by potrząsnęli swoimi dziećmi dla zmobilizowania ich do pilniejszej nauki.

Nie lubił przemawiać i pisać oficjalnych sprawozdań. Ale jak już te sprawozdania powstały, to bywało, że szedł pieszo do Elbląga, by zanieść je osobiście do kuratorium.

Nauczyciel kilkukrotnie skarżył się na kartach kroniki na częste kradzieże w Dąbrowie oraz dewastacje mienia publicznego. Nie raz włamywano się do jego kurnika znajdującego się w budynku gospodarczym przy szkole.

W ciągu 9 lat pracy w szkole w Dąbrowie przeprowadził kilka znaczących remontów, na które składały się naprawa pokrycia dachowego i wymiana rynien, wymiana okien, malowanie pokojów, naprawa pieców kaflowych. Z powodzeniem przeszedł kilka wizytacji szkolnych oraz był organizatorem kurso-konferencji dla innych nauczycieli. Był też organizatorem akcji sadzenia drzew (w tym opisanego w odc. 1 dębu 1000-lecia na podwórku szkolnym) i zalesiania.

Był nauczycielem z powołania i bezgranicznie oddanym dzieciom, z którymi spędzał dużo czasu. Organizował dla nich wycieczki i zabawy. Do współpracy wciągał Komitet Rodzicielski. Uczył do końca swoich dni. Zmarł w wieku 70 lat czasie wakacji letnich, tak jakby chciał – pozwolę sobie zaryzykować to stwierdzenie – w najmniejszym stopniu zakłócić rok szkolny swych podopiecznych.

 

 

Nadzieja Nowak (24.08.1963 – 1966):

Nadzieja Nowak została przeniesiona do szkoły w Dąbrowie z Markus po niespodziewanej śmierci Bazylego Witwickiego. Nowe miejsce pracy objęła 24 sierpnia 1963. Początkowo żaliła się na wrogie przyjęcie przez miejscową gromadę. Na szczęście relacje się wkrótce poprawiły co zaowocowało ścisłą współpracą z Komitetem Rodzicielskim, który angażował się w wiele inicjatyw, jak organizacja zabaw choinkowych i noworocznych tudzież innych spotkań okolicznościowych, którym towarzyszyły występy artystyczne dzieci, poczęstunek, czy występ miejscowego zespołu muzycznego.

Nowa nauczycielka nawiązała współpracę z elbląskim kołem Towarzystwa Przyjaźni Dzieci (TPD) „Wiatraczkowa gromadka”, co dało sposobność do organizacji wzajemnych wizyt i spotkań dzieci.

Nadzieja Nowak zorganizowała w szkole koło PCK oraz uruchomiła sklepik szkolny. Wprowadziła też do programu szkolnego sporo akcentów propagandowych wzmaciających miłość do ludowej ojczyzny oraz promujących przyjaźń polsko – radziecką.

W roku 1966, po kolejnej zmianie w organizacji szkół, która dla placówki w Dąbrowie oznaczała ograniczenie nauczanie do klas I-IV, podjęłą decyzję o przejściu do 8-klasowej szkoły zbiorczej w Milejewie.

 

 

Zofia Lisowska (1966 - 1972):

Postać Zofii Lisowskiej oraz przebieg jej kariery zawodowej opisałem w odc. 1.

 

 

cdn. Daniel Lewandowski

 

Dziękuję Małgorzacie Korzeniewskiej za udostępnieni kroniki Publicznej Szkoły Powszechnej w Dąbrowie. Osoby zainteresowane historią Dąbrowy oraz dniem dzisiejszym oraz przyszłością tej miejscowości zapraszam do współpracy i kontaktu pod adresem daniel.lewandowski1967@gmail.com

 

Do tej pory na temat Dąbrowy opublikowałem następujące artykuły:


Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama