UWAGA!

Zdarzyło się w Elblągu i Zamechu 30 lat temu. Jubileusz prywatyzacji

 Elbląg, Zdarzyło się w Elblągu i Zamechu 30 lat temu. Jubileusz prywatyzacji
Fot. Archiwum GE Power Sp. z o.o

Rok 2020 to czas kilku okrągłych jubileuszów wydarzeń, które rozgrywając się w Zakładach Mechanicznych Zamech, odbiły się silnym echem w całym Elblągu. Chcemy o tych wydarzeniach przypomnieć w ramach projektu „Zdarzyło się w Elblągu i Zamechu 30, 40, 50 i 55 lat temu”.

W serii czterech artykułów przypomnimy o następujących wydarzeniach: maj 1990 – zakończenie procesu prywatyzacji Zamechu i powstanie ABB Zamech Ltd; sierpień 1980 – „Polski Sierpień” w Zamechu; grudzień 1970 – „Wydarzenia Grudniowe” w Zamechu; lipiec-sierpień 1965 – udział Zamechu w I Biennale Form Przestrzennych.

 

Tak prywatyzowano Zamech

1 maja 2020 r. mija 30 lat od zakończenia procesu prywatyzacji elbląskich Zakładów Mechanicznych im. gen. K. Świerczewskiego, znanych na całych świecie pod nazwą Zamech. Powstały w roku 1948 Zamech był producentem turbin parowych, przekładni zębatych, urządzeń wyposażenia okrętowego i maszyn do obróbki plastycznej metali. Zamech funkcjonował przez 42 lata oddziałując, jak żadne inne przedsiębiorstwo, na Elbląg i jego mieszkańców. Pod koniec lat 80. XX w., zatrudniając ok. 6 tys osób, był jedną z większych w Polsce firm państwowych, zarządzanych centralnie w ramach Wielkiej Organizacji Gospodarczej Producentów Maszyn i Urządzeń Energetycznych „Megat”.

Na bazie majątku Zamechowskiego oraz jego potencjału technicznego i intelektualnego 30 lat temu powstało ABB Zamech Sp. Ltd. To jedne z pierwszych – po zmianie ustroju politycznego i gospodarczego Polski w roku 1989 - przekształceń własnościowych majątku państwowego do dziś uchodzi za modelowe. Czas pokazał, jak bardzo udane było to śmiałe przedsięwzięcie gospodarcze, które zapewniło miastu i wielu jego mieszkańcom trzy kolejne pomyślne dekady. Przypomnijmy sobie, jak i w jakich okolicznościach doszło do tego, że przedsiębiorstwo państwowe Zamech otrzymało taką dziejową szansę i ją tak świetnie wykorzystało?

Pod koniec roku 1988 wszyscy w Polsce zaczęli wyczuwać, że czasy PRLu nieuchronnie dobiegają końca. Stawało się jasne, że potencjał tamtego ustroju się wyczerpał. Jednocześnie w kręgach rządowych zaczęła kiełkować myśl o transformacji gospodarczej najlepszych przedsiębiorstw państwowych poprzez związanie ich z kapitałem zagranicznym.

W grudniu 1988 r. obchodzono głośno 40-lecie Zamechu. Z tej okazji odbyła się uroczysta gala, w czasie której podsumowano minione cztery dekady i wytyczono plany na kolejne lata. W zakresie turbin zakładano kontynuację seryjnej produkcji, na rynek krajowy i eksport, maszyn ciepłowniczych o mocach do 150MW, dużych maszyn ciepłowniczo-kondensacyjnych o mocach 220 i 370 MW oraz turbin parowych dla polskiej energetyki jądrowej o mocach 465MW i 1000MW. W zakresie przekładni zębatych planowano podjęcie produkcji przekładni planetarnych i udoskonalanie dotychczasowych wyrobów drogą modernizacji. W zakresie urządzeń okrętowych zamierzano uruchomić produkcję nowych typowielkości okrętowych śrub nastawnych i sterów strumieniowych.

Niestety, ówczesna rzeczywistość bardzo brutalnie weryfikowała te ambitne plany. Zapaść gospodarcza końca lat 80. XX w. w energetyce, przemyśle wydobywczym i stoczniowym sprawiła, że nabór zamówień w zakresie turbin, przekładni i urządzeń okrętowych spadł do historycznie niskiego poziomu. Wyrażało się to również w spadającej produkcji odlewów żeliwnych i staliwnych. Stawało się coraz bardziej widoczne, że Zamech pilnie potrzebował partnera gospodarczego dysponującego rozwiniętą myślą techniczną, nowoczesnymi produktami, rozległą siecią sprzedaży i wolnymi zasobami kapitałowymi.

Na przełomie lat 1988-89, w klimacie dojrzewających w Polsce zmian politycznych oraz w okresie poszukiwania pomysłów na rozwój polskiej branży energetycznej, rząd polski zaanonsował przez kanały dyplomatyczne gotowość sprzedaży Zamechu kapitałowi zagranicznemu bądź utworzenia z jego udziałem spółki typu „joint venture”. O tym fakcie powiadomionych zostało kilku potencjalnych światowych producentów z branży elektroenergetycznej, spośród których największe zainteresowanie wykazało ABB.

14 marca 1989 r. do Zamechu przyjechali wysocy rangą przedstawiciele tego koncernu. Uwiecznioną w załączonej notatce prasowej z „Głosu Zamechu” wizytę można uznać za początek zainteresowania firmy ABB utworzeniem „joint venture” z Zamechem, co zostało wyrażone w podpisanym w czerwcu porozumieniu.

  Elbląg, Publikacja w "Głosie Zamechu" na temat wizyty przedstawicieli koncernu ABB
Publikacja w "Głosie Zamechu" na temat wizyty przedstawicieli koncernu ABB

W połowie lipca 1989 r. do Polski przyleciał prezes ABB - Percy Barnevik, by spotkać się z prezydentem i premierem. Rozmowy o partnerstwie nabrały tempa po utworzeniu we wrześniu 1989 solidarnościowego rządu Tadeusza Mazowieckiego oraz po przyjęciu planu ekonomicznej naprawy państwa autorstwa Leszka Balcerowicza. W rozmowach tych załoga Zamechu była reprezentowana przez swoich delegatów - Kamila Czwiertnię, Zenona Śniadeckiego, Henryka Laskę i Krzysztofa Rusinowskiego.

Rząd polski oraz kierownictwo Zamechu było w pełni przekonane o słuszności podejmowanych decyzji. Teraz trzeba było zapytać o zdanie samych pracowników. Odbyło się to poprzez konsultacje z Radą Pracowniczą i Zebraniem Delegatów Samorządu Załogi. 17 stycznia 1990 r. te reprezentacje pracownicze wyraziły zgodę na wejście Zamechu w „joint venture” z ABB.

 

Ważne daty

20 lutego 1990 r. na stanowisko dyrektora naczelnego Zakładów Mechanicznych Zamech powołany został wyłoniony w drodze konkursu Paweł Olechnowicz. Jego nominację podpisał Minister Przemysłu Tadeusz Syryjczyk. 1 marca 1990 r. Rada Pracownicza Zamechu wyraziła zgodę na zmianę nazwy przedsiębiorstwa z Zakłady Mechaniczne im. gen. K. Świerczewskiego na Elbląskie Zakłady Mechaniczne - Przedsiębiorstwo Państwowe, w skrócie Elzam.

14 marca 1990 r. Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów pod przewodnictwem Leszka Balcerowicza wyraził zgodę na utworzenie kontrolowanego przez Skarb Państwa podmiotu gospodarczego o nazwie Zamech Sp. z o.o., której prezesem został Stefan Dereń.

3 kwietnia 1990 r. pomiędzy ABB Participation Ltd. oraz Zamech Sp. z o.o . został podpisany akt notarialny powołujący do życia ABB Zamech Ltd. Umowa spółki była efektem dwunastomiesięcznych negocjacji prowadzonych w warunkach dużego ryzyka inwestycyjnego dla ABB, różnych utrudnień i nieoczekiwanych zwrotów akcji, spowodowanych ciągle pogarszającą się sytuacją ekonomiczną kraju i zakładu oraz groźbą strajku załogi Zamechu. Umowa określała, że ABB objęło 76% udziałów, a będąca własnością Skarbu Państwa spółka Zamech Sp. z o.o. - 24%.

30 kwietnia 1990 odbyło się pierwsze posiedzenie Rady Nadzorczej nowo utworzonej spółki, która powołała Pawła Olechnowicza na Prezesa Zarządu i Dyrektora Generalnego ABB Zamech Ltd.

1 maja 1990 r. ukonstytuowało się przedsiębiorstwo ABB Zamech Ltd., które zatrudniło większą część załogi Elbląskich Zakładów Mechanicznych Elzam, odkupiło od niego część maszyn i urządzeń, zapasy materiałów i produkcji w toku, znak handlowy i towarowy Zamech wraz z prawami niematerialnymi. ABB Zamech Ltd. wydzierżawiło też od Elzamu budynki i prawie cały teren przy ul. Stoczniowej. Pomiędzy podmiotami gospodarczymi zawarto odrębne umowy ma korzystanie z pozostałej infrastruktury Zamechowskiej, jaka znalazła się w Elzamie. Jest oczywiste, że podział majątku jak i załogi Zamechu musiał budzić kontrowersje. Opisane wcześniej realia gospodarki wolnorynkowej uniemożliwiały jednak utrzymanie całości w niezmienionej formie. Powstałe w skutek tego napięcia były niejako nieuniknionym kosztem tej transformacji.

 

Droga do nowoczesności

Prywatyzacja Zamechu i włączenie go do globalnego koncernu ABB na kolejną dekadę utorowało elbląskiej firmie drogę i wzmocniło ją poprzez doinwestowanie i dostęp do nowoczesnego produktu, międzynarodowej sieci sprzedaży, nowoczesnej techniki i technologii wytwarzania, nowych metod i technik komputerowych w sferze zarządzania, planowania i konstrukcji, nowych metod prowadzenia marketingu i sprzedaży. Dla wszystkich bez wyjątku pracowników ABB Zamech Ltd. rozpoczynała się w ten sposób przygoda z gospodarką rynkową, konkurencją i bezwzględnym rachunkiem finansowym. Trzeba zaznaczyć, że nowa elbląska spółka wchodziła w ten okres z reputacją uznanego producenta i dojrzałego partnera technicznego ze świetnymi osiągnięciami oraz imponującą listą referencyjną.

Warto przy tym pamiętać, że wszystkie opisane powyżej wydarzenia sprzed 30 lat były poniekąd ukoronowaniem zapoczątkowanej 17 lat wcześniejszej współpracy Zamechu z BBC, którego następcą od roku 1988 było ABB. Współpraca Zamechu z BBC rozpoczęła się w czerwcu 1973 r. podpisaną w wówczas umową licencyjną na produkcję turbozespołów o mocy 360 MW. W grudniu 1974 r. umowę tą aneksowano, rozszerzając ją o prawo do projektowania i produkcji turbin większej mocy dla energetyki konwencjonalnej i jądrowej.

Licencja BBC została wykorzystana przez Zamech nie tylko do produkcji turbin licencyjnych 18K360 i 1K12, ale również do tworzenia turbin własnej konstrukcji, w tym dla elektrowni jądrowych. W drugiej połowie lat 80. XX w. BBC, a następnie ABB podzlecał Zamechowi produkcję coraz większej ilości wybranych komponentów turbinowych. Pozwoliło to na utrzymanie przez kilkanaście lat ciągłego kontaktu z tą firmą, co okazało się kluczowe na przełomie lat 80. i 90. XX w. kiedy poszukiwano partnera dla przeprowadzenia prywatyzacji Zamechu.

ABB okazał się najlepszym kandydatem do tego, aby stać się nowym właścicielem części majątku Zamechu. Koncern ABB zarządzał tym majątkiem przez 10 lat, następne 15 lat upłynęło w ramach koncernu Alstom, a od roku 2015 – właścicielem jest GE. Powołana do życia trzy dekady temu spółka z powodzeniem realizuje swoje zadania biznesowe.

 

Trwałe miejsce w historii

Pamięć o Zamechu jest nadal żywa wśród mieszkańców Elbląga oraz wśród pracowników GE Power Sp. z o.o., która stara się pełnić rolę depozytariusza jego tradycji. Zamech ma też trwałe miejsce w historii naszego miasta nie tylko jako największy pracodawca, ale również poprzez wpływ, jaki wywierał na życie kulturalne, intelektualne, artystyczne i sportowe miasta i regionu. Potencjał Zamechu zbudowany w czasach PRL pchnął tą firmę na nowe tory w gospodarce wolnorynkowej.

Dla upamiętnienie roli, jaką Zamech odegrał w historii naszego miasta na największym jego rondzie u zbiegu ulic Robotniczej, Browarnej i Teatralnej już wkrótce stanie wielkogabarytowa dekoracja w kształcie znaczka firmowego Zamechu, który stanie się trwałym elementem infrastruktury miejskiej. Wizualizację tej dekoracji przedstawiamy tutaj (jej autorem Adam Husakowski). Oddzielnym komunikatem zaprosimy na jej oficjalne odsłonięcie.

To wydarzenie również będzie miało wymiar symboliczny. Otóż 55 lat temu, latem 1965 r., w Elblągu miało miejsce I Biennale Form Przestrzennych, które zaowocowało kilkudziesięcioma wykonanymi z metalu, wielkogabarytowymi pracami plastycznymi wkomponowanymi w pejzaż naszego miasta. To głośne nie tylko w kraju, ale i w całej Europie wydarzenie nie miałoby szans odnieść taki sukces, gdyby nie pomoc materialna Zamechu, który objął to przedsięwzięcie swoim patronatem, udostępnił artystom materiał twórczy oraz bazę produkcyjną. Ale temu poświęcony będzie oddzielny artykuł…

Daniel Lewandowski

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Uwaga! Opinia zostanie zamieszczona na stronie po zatwierdzeniu przez redakcję.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Co ciekawe i nikt nie dostał żadnych zarzutów do dziś, że taką wielką firmę z życiorysem pocięto na częśći ku uciesze garstki ludzi?
  • to było zniszczenie konkurencji a nie super prywatyzacja
  • pracowałem w Zamechu w 1988 roku, pewnie inni pracownicy pamiętają jak na osłodę, jak dla dzieci każdy dostał paczkę z abb, już nie pamiętam co tam było, ale chyba jakiś obrazek ala widokówka i coś spożywczego, a później podzielono załogę na tych lepszych do abb i gorszych do Elzamu
  • Świetny merytoryczny artykuł! Oczywiście zaraz zacznie się ujadanie w komentarzach, że prywatyzacja Zamechu to było zło, że sprzedaliśmy dobro itd, więc uprzedzę, gdybyśmy nie sprywatyzowali Zamechu, to nie utrzymałby się na rynku.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    25
    38
    Ploterek(2020-04-29)
  • Za wcześnie Zamech był sprywatyzowany. Nie było jeszcze ustawy prywatyzacyjnej. Udziały, które dostali pracownicy były małe. Dyrekcja Zamechu dała się wmanewrować ministrowi prywatyzacji Januszowi Lewandowskiemu. Myślę, że Pan Daniel Lewandowski nie odda atmosfery jaka wówczas panowała w zakładzie, bo jeszcze nie pracował. Był duży strach i niepewność. Ludzie nie wiedzieli, czy i gdzie będą pracować. Chodzi m. in. o takich pracowników, którzy mieli blisko do emerytury. Niektóre sektory nie przeszły do ABB Zamech Ltd. W pierwszy dzień pracy w maju niektórych pracowników przyszłego Elzamu, nawet z kadry inżynierskiej, zaprowadzono do pracy na budowę bloku patronackiego Zamechu na Starym Mieście. NIektórych nigdzie nie było na listach. Koszmar.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    39
    1
    Pracownik Zamechu i ABB(2020-04-29)
  • Mój tato robił w ZAMECHU, skonczyl technikum na Rycerskiej i poszedł od razu do pracy. Pracował na turbinowni, gdzie później został mistrzem. Bardzo sobie chwalił tę pracę. Zakład robił turbiny i łożyska dla całego świata. Co z tego zostało do dziś??? ABB przejęło zakład gdzie po paru latach były zwolnienia grupowe. Szkoda naprawdę szkoda :(
  • Na Święta Wielkanocne 1990 roku dostaliśmy paczkę, w której było m. in. mydło w płynie. Czuliśmy się obrażeni.
  • Nie było czegoś takiego jak turbinownia. Była i jest turbinówka.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    18
    0
    Pracownica(2020-04-29)
  • @Pracownik Zamechu i ABB - udziały dostali tylko pracownicy ABB, pracownicy Elzamu dostali później marne akcje, i to co pan pisze to racja, panował chaos, niepewność, a początek Elzamu to śmiech na sali jak próbowano zagospodarować pracowników, w efekcie końcowym to grupa ludzi z Elzamu się nieźle obłowiła, proponuję popytać np. znaną panią radną Kosecką
  • To było przejęcie Zamechu przez ABB, a nie żadna prywatyzacja. Swoje rządy ABB rozpoczęło od zlikwidowania biura konstrukcyjnego, aby w razie jakiś zawirowań biznesowych, uniemożliwić odtworzenie potencjału Zamechu. Janusz Lewandowski, obecnie eurodeputowany z PO, stwierdził kiedyś, że firmy sprzedaje się za tyle ile ktoś chce za nie zapłacić. .. Związek z Zamechem ma to o tyle, że podobno po telefonie z Warszawy do dyrekcji Zamechu, ABB zapłaciło połowę ceny, którą wcześniej ustalono. Ale to plotki; -)
  • @Kat_Na_Idiotów - Akurat moj ojciec pracował w Zamechu. Powiem wam jedno. Po wykuupieniu Zamechu przez ABB ludize zaczeli lepiej zarabiac, a chyba też o to chodzi zeby ludzim lepiej sie powodziło. Zakład ktory produkował "wszystko"od małej srubki do olbrzymich kadłubów nie miał szans przetrwać. Jedyna droga było oddzielenie wykonastwa czesci ktore mozna zrobić wszedzi nawet w garazu, a skupienie sie na wykonywaniu elementow nietypowych. 30 lat po prywatyzacji dalej zakład jest jednym z najlepiej płacących w regionie.
  • Cieszcie się ludzie, że cokolwiek zostało z tego zamechu bo gdyby nie to to wywaliliby Was jak pracowników PGRów w całym kraju
Reklama