Rozpoczęto wstępne prace przy budowie Domu Kultury w Elblągu. W tym roku położone będą fundamenty, informował Dziennik Bałtycki z 1 sierpnia 1956 r.
Kiedy powstał projekt budowy Domu Kultury w Elblągu, wielu było takich, którzy nie wierzyli w jego realność. Mówiło się wówczas, że jest to „marzenie ściętej głowy”, że tylko „obiecują, a budować nie budują” itp. Wbrew ponurym przepowiedniom 13 marca br. przy ul. Armii Czerwonej rozpoczęto budowę Domu Kultury.
Prace posuwają się szybko. W pierwszej fazie robót wykonuje się tzw. wykop pod fundamenty od strony ul. Karowej. Pracują tu mechaniczne koparki i 12 wywrotek typu „Star” naszej produkcji, które przy wywózce ziemi gruzów zdały świetnie egzamin przydatności i wytrzymałości. Dotychczas wybrano około 16 tys. metrów sześciennych ziemi, pozostało jeszcze do wybrania 4000 m sześć.
Według oświadczenia kierownika budowy inż. Huberta Czerwonki, jeszcze w bieżącym roku nastąpi założenie fundamentów.
Będzie to wspaniały gmach o kubaturze 60 tys. metrów sześciennych, w którym mieścić się będzie sala teatralna ze sceną obrotową, duża hala sportowa, studio, kina, biblioteki i pracownie naukowe.
Wśród pracowników zatrudnionych przy budowie jest wielu przodowników pracy, którzy tak jak brygadzista Tadeusz Jóźwiak, Kazimierz Pikosz, Feliks Misztal i Józef Pacerowski wykonują po 200 proc. normy.
Na miano wzorowych kierowców zasługują Franciszek Zoch z Elbląga, który już kilka lat prowadzi swój wóz bez awarii, a w pracy osiąga największą wydajność oraz kierowca z Gdańska Władysław Siedlikowski – sumienny i zawsze punktualny pracownik.
Na wyróżnienie zasługują również brygadzista Władysław Ciesielski i cieśla Chrząstowski.
Widoczna jest troska kierownictwa robót o zatrudnionych pracowników. Dla robotników buduje się specjalny barak ze świetlicą, szatnią, łazienką, prysznicami, a więc z wszelkimi wygodami.
Mamy nadzieję, że mając zapewnione dogodne warunki pracy – budowniczowie tym bardziej postarają się przyspieszyć budowę, ażeby zgodnie z programem Frontu Narodowego mieszkańcy Elbląga otrzymać mogli Dom Kultury jeszcze w Planie 5-letnim.
Prace posuwają się szybko. W pierwszej fazie robót wykonuje się tzw. wykop pod fundamenty od strony ul. Karowej. Pracują tu mechaniczne koparki i 12 wywrotek typu „Star” naszej produkcji, które przy wywózce ziemi gruzów zdały świetnie egzamin przydatności i wytrzymałości. Dotychczas wybrano około 16 tys. metrów sześciennych ziemi, pozostało jeszcze do wybrania 4000 m sześć.
Według oświadczenia kierownika budowy inż. Huberta Czerwonki, jeszcze w bieżącym roku nastąpi założenie fundamentów.
Będzie to wspaniały gmach o kubaturze 60 tys. metrów sześciennych, w którym mieścić się będzie sala teatralna ze sceną obrotową, duża hala sportowa, studio, kina, biblioteki i pracownie naukowe.
Wśród pracowników zatrudnionych przy budowie jest wielu przodowników pracy, którzy tak jak brygadzista Tadeusz Jóźwiak, Kazimierz Pikosz, Feliks Misztal i Józef Pacerowski wykonują po 200 proc. normy.
Na miano wzorowych kierowców zasługują Franciszek Zoch z Elbląga, który już kilka lat prowadzi swój wóz bez awarii, a w pracy osiąga największą wydajność oraz kierowca z Gdańska Władysław Siedlikowski – sumienny i zawsze punktualny pracownik.
Na wyróżnienie zasługują również brygadzista Władysław Ciesielski i cieśla Chrząstowski.
Widoczna jest troska kierownictwa robót o zatrudnionych pracowników. Dla robotników buduje się specjalny barak ze świetlicą, szatnią, łazienką, prysznicami, a więc z wszelkimi wygodami.
Mamy nadzieję, że mając zapewnione dogodne warunki pracy – budowniczowie tym bardziej postarają się przyspieszyć budowę, ażeby zgodnie z programem Frontu Narodowego mieszkańcy Elbląga otrzymać mogli Dom Kultury jeszcze w Planie 5-letnim.
oprac. Olaf B.