Mieszkańców Elbląga napawał radością fakt przystąpienia Prezydium MRN do remontu i naprawy jezdni i chodników w naszym mieście, informował Głos Elbląga z 20 sierpnia 1957 r.
Radość ta jednak w miarę przedłużania się remontów znika, a miejsce jej zajmuje tzw. ”czarna rozpacz”.
A oto przykłady uzasadniające ten stan: ulica 1 Maja. – Naprawa jezdni i chodników, rozpoczęta w początkach lipca – trwa do dziś i nie wiadomo kiedy się zakończy. Chcąc nazwać tempo robót na tej najruchliwszej i najbardziej reprezentacyjnej ulicy mianem „żółwiego” popełnilibyśmy wielki nietakt w stosunku do… żółwia. Bo jak można pas jezdni, szerokości nie większej niż 2,5 metra, a długości nie przekraczającej 40 m pokrywać asfaltem już 4 tydzień? Przy tym ta strona ulicy jest całkowicie zamknięta dla ruchu kołowego i pieszego, a nie wiadomo dlaczego rozkopanie chodniki, ułożenie których mogło nastąpić po wyrównaniu krawężników, zostawia się w nieskończoność ku utrapieniu mieszkańców i na pośmiewisko turystów.
Jeśli więc naprawa dalej pójdzie w tym „elbląskim tempie” – to do końca 5-latki może zakończymy ją aż na… trzech ulicach. A jak wiemy – do naprawy w naszym mieście pozostaje ulic tyle, ile ich mamy…
Może więc nie od rzeczy będzie propozycja zmiany tempa, co na to odpowiecie, obywatele z nadzoru Prezydium MRN?
Jeśli jesteśmy już na ul. 1 Maja, to jeszcze jedna nagląca prośba pod adresem dyrekcji PSS – zwróćcie utrapionym elblążanom kawał chodnika, który obecnie okupujecie, zagrodziwszy go przy waszej budowie. Na oswobodzenie wąskiego chodnika zagrodzonego dotąd szpetnym płotem, czekają z utęsknieniem wszyscy przechodnie. We wszystkich miastach, buduje się w podobnych warunkach – ale nie zabiera się przechodniom jedynego przejścia. Jeśli nie wierzycie – pojedźcie do innych miast, a przekonacie się, że można inaczej.
Czyżby Elbląg koniecznie musiał być tym niechlubnym wyjątkiem?
Na zakończenie pytanie pod adresem dyrekcji tramwajów: Kiedy wymienicie szpecący słup, pogięty i wykoślawiony, stojący na rogu 1 Maja przy sklepie „Optyka” i kiedy nauczycie się właściwie „składować” szyny tramwajowe na chodnikach i jezdni, bo leżące dotąd przy aptece na 1 Maja nie tylko świadczą o was jak najgorzej, lecz stwarzają poważne niebezpieczeństwo dla przechodniów.
A oto przykłady uzasadniające ten stan: ulica 1 Maja. – Naprawa jezdni i chodników, rozpoczęta w początkach lipca – trwa do dziś i nie wiadomo kiedy się zakończy. Chcąc nazwać tempo robót na tej najruchliwszej i najbardziej reprezentacyjnej ulicy mianem „żółwiego” popełnilibyśmy wielki nietakt w stosunku do… żółwia. Bo jak można pas jezdni, szerokości nie większej niż 2,5 metra, a długości nie przekraczającej 40 m pokrywać asfaltem już 4 tydzień? Przy tym ta strona ulicy jest całkowicie zamknięta dla ruchu kołowego i pieszego, a nie wiadomo dlaczego rozkopanie chodniki, ułożenie których mogło nastąpić po wyrównaniu krawężników, zostawia się w nieskończoność ku utrapieniu mieszkańców i na pośmiewisko turystów.
Jeśli więc naprawa dalej pójdzie w tym „elbląskim tempie” – to do końca 5-latki może zakończymy ją aż na… trzech ulicach. A jak wiemy – do naprawy w naszym mieście pozostaje ulic tyle, ile ich mamy…
Może więc nie od rzeczy będzie propozycja zmiany tempa, co na to odpowiecie, obywatele z nadzoru Prezydium MRN?
Jeśli jesteśmy już na ul. 1 Maja, to jeszcze jedna nagląca prośba pod adresem dyrekcji PSS – zwróćcie utrapionym elblążanom kawał chodnika, który obecnie okupujecie, zagrodziwszy go przy waszej budowie. Na oswobodzenie wąskiego chodnika zagrodzonego dotąd szpetnym płotem, czekają z utęsknieniem wszyscy przechodnie. We wszystkich miastach, buduje się w podobnych warunkach – ale nie zabiera się przechodniom jedynego przejścia. Jeśli nie wierzycie – pojedźcie do innych miast, a przekonacie się, że można inaczej.
Czyżby Elbląg koniecznie musiał być tym niechlubnym wyjątkiem?
Na zakończenie pytanie pod adresem dyrekcji tramwajów: Kiedy wymienicie szpecący słup, pogięty i wykoślawiony, stojący na rogu 1 Maja przy sklepie „Optyka” i kiedy nauczycie się właściwie „składować” szyny tramwajowe na chodnikach i jezdni, bo leżące dotąd przy aptece na 1 Maja nie tylko świadczą o was jak najgorzej, lecz stwarzają poważne niebezpieczeństwo dla przechodniów.
oprac. Olaf B.