Kilkanaście dni temu pisaliśmy w "Dzienniku" na temat nie zawsze uprzątniętych ulic w Elblągu. Oczywiście stosowanie do pory roku mowa tu była o śniegu, który nie uprzątnięty w czas tajał, tworząc na ulicach i chodnikach kałuże i błoto - czytamy w Dzienniku Bałtyckim z 20 lutego 1964 roku.
Wczoraj otrzymaliśmy w związku z tym wyjaśnienie z Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Elblągu. MPGK przyznaje nam słuszność, ale prosi przy tym "Dziennik Bałtycki" o zaapelowanie do mieszkańców miasta o wzięcie udziału w odśnieżaniu poszczególnych partii ulic, w czasie szczególnie śnieżnych dni. MPGK posiada bowiem tylko 38 osobową grupę zamiataczy, która nie jest w stanie odśnieżyć w jednym czy w dwóch dniach wszystkich ulic miasta.