Poważne kłopoty elbląskiego browaru

Plan na bieżący rok przewiduje przebudowę słodowni kosztem 27 mln zł. Z kwoty tej 4,5 mln zł przypada na roboty budowlane, reszta na zakup maszyn i urządzeń z NRD. Całość robót ma być zakończona w 1964 roku. W tym bowiem roku ruszy produkcja wielkiego browaru budowanego obecnie w Braniewie, kosztem 61 mln zł. Słód ma dostarczać Elbląg.Tymczasowa dyrekcja elbląskiego browaru natknęła się na bardzo poważne przeszkody. Zapewnieni są wykonawcy robót rozbiórkowych, ziemnych, odwadniających i polowych, nie ma natomiast wykonawcy na roboty budowlane. Wojewódzka komisja rozdziału robót nie przydzieliła tej budowy Gdańskiemu Przedsiębiorstwu Budownictwa Przemysłowego. Dyrekcja browaru odwołała się w związku z tym do Głównej Komisji w Warszawie. Sprawę komplikuje jeszcze jeden fakt. Harmonogram robót przewidywał rozpoczęcie montażu maszyn już w 4 kwartale br. Brak wykonawcy przekreślił i ten plan. Jeżeli dodamy, że stary budynek słodowni, zgodnie z harmonogramem robót, jest podkopany i nie może być pozostawiony w tym stanie bez rozpoczęcia robót budowlanych, to będziemy mieli pełen obraz kłopotów browaru.
       Ostatnio rozważana jest ewentualność wykonania robót sposobem gospodarczym, przez własny oddział wykonawstwa inwestycyjnego. Roboty tego typu są bardzo skomplikowane i powzięcie takiej decyzji związane jest z dużym ryzykiem.
       W każdym wypadku zjednoczenie, jako organ nadrzędny, wino, i to bez zwłoki, przeprowadzić rozmowy na szczeblu centralnym, aby wyjaśnić tę skomplikowaną sytuację elbląskiego browaru.