Cechą charakterystyczną wielu miast są rozkopane ulice, informował Głos Elbląga z 27 kwietnia 1957 r.
Elbląg, oczywiście, nie pozostaje w tyle. Wręcz przeciwnie, stara się na tym odcinku zajmować przodujące miejsce. Od dłuższego czasu czeka na „łaskawe” uporządkowanie chodnik przy ul. Grunwaldzkiej na odcinku od ul. Żeromskiego do Sadowej, ul. Robotnicza, ul. Topolowej i innych ulic dzielnicy północnej. „Rozbabrane” jezdnie i chodniki, to pomnik niechlujstwa , jaki pozostawiło sobie Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Robót Wodno-Kanalizacyjnych.
Co prawda Miejski Zarząd Gospodarki Komunalnej wystosował do wykonawcy cały szereg pism o uporządkowanie terenu i doprowadzenie ulic do należytego porządku. Był to jednak głos wołającego na puszczy.
Naszym zdaniem MZGK winien energiczniej podejść do tego zagadnienia, a w przyszłości w stosunku do niesolidnego wykonawcy zastrzegać w umowie kary umowne i konsekwentnie je później egzekwować.
Obecnie wykonawcy należą się jeszcze pewne kwoty. Ale są one stosunkowo niskie i to właśnie jest powodem, że WPRWK nie kwapi się z uporządkowaniem rozkopanych ulic.
Co prawda Miejski Zarząd Gospodarki Komunalnej wystosował do wykonawcy cały szereg pism o uporządkowanie terenu i doprowadzenie ulic do należytego porządku. Był to jednak głos wołającego na puszczy.
Naszym zdaniem MZGK winien energiczniej podejść do tego zagadnienia, a w przyszłości w stosunku do niesolidnego wykonawcy zastrzegać w umowie kary umowne i konsekwentnie je później egzekwować.
Obecnie wykonawcy należą się jeszcze pewne kwoty. Ale są one stosunkowo niskie i to właśnie jest powodem, że WPRWK nie kwapi się z uporządkowaniem rozkopanych ulic.
oprac. Olaf B.