
Mieszkańcy Elbląga kilka razy w roku mogą obserwować zjawisko popularnie zwane cofką, związane z długotrwałymi silnymi północnymi wiatrami, które w koryto rzeki wpychają ogromne masy wody z Zalewu Wiślanego. W systemie naczyń połączonych poziom wód wzrasta w całym dorzeczu w rzekach Dzierzgoń, Wąska, Tyna, Fiszewka i oczywiście w jeziorze Druzno. Wypełnia się również cały system kanałów i rowów melioracyjnych na ogromnym obszarze. Wahania poziomu wód dochodzą nawet do 1,5 metra.
Zjawisko cofki obejmuje cały obszar Żuław Gdańskich, Żuław Malborskich i Żuław Elbląskich. Łączna powierzchnia Żuław wynosi 1700 km² z czego 450 km² to tereny depresyjne. Rolniczo teren Żuław to bardzo urodzajny obszar, na co mają wpływ występujące tutaj żyzne gleby. To najbardziej urodzajne użytki rolne w Polsce. Ich intensywne użytkowanie jest coraz bardziej zależne od warunków pogodowych, które z roku na rok coraz bardziej są determinowane w sensie negatywnym długimi okresami suszy. Zważywszy na fakt, że Polska nie jest krajem zasobnym w wodę, a poziom wód gruntowych sukcesywnie się obniża, warto by było te miliony metrów sześciennych wody, którą nam natura daje za darmo zatrzymać na terenie Żuław na okres, gdy wody brakuje ze względu na brak opadów. Polska gromadzi raptem 6,5 proc. wody przepływającej przez nasz kraj – to bardzo niewiele, optymalnie powinno być to minimum 30 proc., aby zapobiegać suszy hydrologicznej, która jest zjawiskiem szkodliwym gospodarczo, a dla rolnictwa wprost katastrofalnym. Niestety, nie ma możliwości uniknięcia wystąpienia suszy, która jest ekstremalnym zjawiskiem pogodowym, o złożonym procesie rozwoju. Susze, podobnie jak powodzie, należą do jednych z najbardziej groźnych zjawisk pogodowych obserwowanych w naszym kraju. Powodują szkody w gospodarce i negatywnie wpływają na społeczeństwo i środowisko. Należy zarówno monitorować jej występowanie, jak i planować działania łagodzące jej skutki. Najważniejszym działaniem jest odpowiednie zarządzanie zasobami wodnymi, właściwe ich oszczędzanie i wykorzystywanie, a także zapewnienie stabilnego finansowania działań dotyczących gospodarki wodnej w kraju. Krajowy Program Rozwoju Retencji zakłada, że do 2027 roku ilość gromadzonej w Polsce wody ma zostać podwojona. Koszty programu zapobiegania suszy ocenia się na 14 mld zł. Planowane jest wykorzystanie środków z przyszłej perspektywy budżetowej UE, o czym informował Marek Gróbarczyk, minister gospodarki wodnej i żeglugi śródlądowej. Zaplanowane zbiorniki to duże inwestycje i ich budowa wymaga czasu. Wielkie zbiorniki, które mogą mieć powierzchnię nawet do 30 km², są w stanie zapewnić utrzymanie wód gruntowych na odpowiednim poziomie nawet w promieniu kilkudziesięciu kilometrów. Tym samym mogą zapobiegać występowaniu suszy hydrologicznej, która ostatnio szczególnie dotyka w Polsce rolnictwo.
Przyjąć i zagospodarować dary natury
To, co w innych regionach Polski wymaga miliardowych nakładów inwestycyjnych na wybudowanie zbiorników zatrzymujących wodę, my na Żuławach otrzymaliśmy za darmo od natury. Sumaryczna powierzchnia wszystkich cieków wodnych na Żuławach to kilkanaście kilometrów kwadratowych, stąd ich wpływ na poziom wód gruntowych jest dominujący. Kluczem do zapewnienia prawidłowego funkcjonowania tego mechanizmu jest utrzymanie odpowiednio wysokiego poziomu wód w rzekach, kanałach i rowach melioracyjnych stanowiących żuławski system naczyń połączonych. Aby to osiągnąć należy wybudować na ujściach rzek do Zalewu Wiślanego i Zatoki Gdańskiej system podwójnych śluz, które pełniłyby podwójną rolę. Otwierane byłyby przy cofkach, aby cieki wodne mogły się napełnić wodą do bezpiecznej wysokości, po czym byłyby i zamykane aby uniemożliwić odpływ wody, pozostawiając ją jako rezerwę na okresy suche, które zdarzają się coraz częściej i powodują ogromne straty w uprawach rolnych. W przypadku gwałtownych zjawisk pogodowych pełniłyby również rolę śluz przeciw powodziowych zapewniając bezpieczeństwo mieszkańcom Żuław. Administracyjnie Żuławy leżą na terenie dwóch województw, stąd inicjatywa inwestycyjna powinna być realizowana w porozumieniu wojewodów, marszałków i starostów powiatów żuławskich. W dobrze rozumianym interesie nas wszystkich leży, aby sięgnąć po środki przewidziane na ten cel w budżecie państwa i powiązać to również z podwyższeniem oraz modernizacją wałów przeciwpowodziowych, co w kontekście prognoz o podwyższaniu się poziomu mórz ma znaczenie strategiczne dla bezpieczeństwa przeciwpowodziowego w przyszłości.