Państwowa Inspekcja Pracy w Elblągu złożyła zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez zarząd spółki Alstom Power. Chodzi o to, że pracodawca powinien prowadzić negocjacje ze związkami zawodowymi, które weszły w spór zbiorowy, a tego nie robi. Kością niezgody stał się sposób podziału pieniędzy na podwyżki płac.
Spór zbiorowy trwa od 28 kwietnia. Związki zawodowego domagają się przyznania każdemu pracownikowi podwyżki w jednakowej wysokości 373 zł (7,5 proc. od średniego wynagrodzenia w spółce).
- Pomimo kontynuowania rozmów i braku zawarcia formalnego, nawet wstępnego porozumienia ze związkami zawodowymi, pracodawca ogłosił jednostronną decyzję ustalającą zasady podwyżek - skarżą się związkowcy. - Według tej decyzji znaczna część środków przeznaczonych na zwiększenie funduszu płac podzielona będzie uznaniowo i bez jakichkolwiek ustalonych kryteriów. Taka decyzja, hołdująca zasadzie stawiania przed faktami dokonanymi, dyskryminuje związki zawodowe jako partnera społecznego pracodawcy.
13 maja odbyła się pikieta niezadowolonych pracowników spółki. Nadal jednak rozmowy z nimi nie zostały podjęte.
- Przez 18 lat nie było w tej firmie konfliktów ze związkami zawodowymi - mówi Mirosław Kozłowski, przewodniczący Zarządu Regionu Elbląskiego NSZZ Solidarność. - Nie rozumiem więc aktualnego zachowania zarządu. Związki chcą podwyżek, ale nie na takich zasadach, jak im się proponuje. Chcą negocjować.
Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła kontrolę w Alstom Power. Zarząd spółki został poinformowany o tym, że w świetle obowiązujących przepisów jest zobowiązany do podjęcia rokowań w ramach sporu zbiorowego. Do stołu ze związkowcami jednak nie zasiadł.
- Inspektorzy skierowali więc do prokuratury doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez zarząd spółki Alstom Power - mówi przewodniczący Kozłowski. - Mamy nadzieję, że sprawiedliwości stanie się zadość. „Solidarność” jest za siadaniem do stołu. Jesteśmy dalecy od wykonywania wszystkich działań, które dopuszcza spór zbiorowy, ze strajkiem włącznie. Jednak na razie nie ma woli drugiej strony.
- Pomimo kontynuowania rozmów i braku zawarcia formalnego, nawet wstępnego porozumienia ze związkami zawodowymi, pracodawca ogłosił jednostronną decyzję ustalającą zasady podwyżek - skarżą się związkowcy. - Według tej decyzji znaczna część środków przeznaczonych na zwiększenie funduszu płac podzielona będzie uznaniowo i bez jakichkolwiek ustalonych kryteriów. Taka decyzja, hołdująca zasadzie stawiania przed faktami dokonanymi, dyskryminuje związki zawodowe jako partnera społecznego pracodawcy.
13 maja odbyła się pikieta niezadowolonych pracowników spółki. Nadal jednak rozmowy z nimi nie zostały podjęte.
- Przez 18 lat nie było w tej firmie konfliktów ze związkami zawodowymi - mówi Mirosław Kozłowski, przewodniczący Zarządu Regionu Elbląskiego NSZZ Solidarność. - Nie rozumiem więc aktualnego zachowania zarządu. Związki chcą podwyżek, ale nie na takich zasadach, jak im się proponuje. Chcą negocjować.
Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła kontrolę w Alstom Power. Zarząd spółki został poinformowany o tym, że w świetle obowiązujących przepisów jest zobowiązany do podjęcia rokowań w ramach sporu zbiorowego. Do stołu ze związkowcami jednak nie zasiadł.
- Inspektorzy skierowali więc do prokuratury doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez zarząd spółki Alstom Power - mówi przewodniczący Kozłowski. - Mamy nadzieję, że sprawiedliwości stanie się zadość. „Solidarność” jest za siadaniem do stołu. Jesteśmy dalecy od wykonywania wszystkich działań, które dopuszcza spór zbiorowy, ze strajkiem włącznie. Jednak na razie nie ma woli drugiej strony.
A