UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Dzięki za link Internauto. Obejrzałem i jest gorzej niż myślałem. O kolei zapomnieć. Jedyne rozwiązane to: 1) Samorząd przejmuje te dworce. 2) Dochodzi do wniosku, że kolej jest nierentowna i trzeba sprzedać przejęty majątek 3) Ja kupuję dworce razem z gruntem od Rubna do Fromborka. 4) Samorząd buduje/odnawia pięknie drogę wzdłuż Zalewu i z widokiem na Zalew 5) Na dworcach buduję Salony Towarzyskie. I co mamy ? Zamiast kolei nadzalewowej mamy Piękną Nadzalewową Drogę Rozpusty. Rzymianie zaczynali od dróg i burdeli i do tego trzeba wrócić.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Prowokato(2008-09-23)
  • Szanowni Państwo Kolej Nadzalewowa jest również koleją przyportową, niestety,żaden port czy basen portowy na Zalewem Wiślanym nie jest dopuszczony do eksploatacji towarowej czy pasażerskiej ( czytaj przepisy portowe www.rafzen.pl Tak długo kolej przyportowa będzie nieopłacalna jak długo porty będą zamknięte. Wystarczy uruchomić porty a przewoźnicy sami się znajdą. Z poważaniem Jerzy Kulas
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Jerzy Kulas(2008-09-24)
  • Rozpatrywanie wizji i standardów PKP w jakimkolwiek [przedsięwzięciu to jak zastosowanie zdobyczy socjalizmu w budowie i rozwoju giełdy papierów wartościowych. Jak najdalej od tego filara tamtej epoki i smutnych rezultatów jego działalności. Kolej Nadzalewowa to nie wysublimowane zjawisko same w sobie a jedynie mała część zagadnienia Pt. komunikacja powszechna w obrębie Zalewu Wiślanego i Wysoczyzny Elbląskiej a także Żuław Wiślanych. Rozpatrywanie jej bez uwzględnienia powiązania z realiami i możliwościami na przykład transportu wodnego (całkowicie zniszczonego) jest chyba wielkim nieporozumieniem. Jak widać w obrębie tej krainy nie powstała nigdy żadna analiza swot tego typu zagadnień a więc jakiekolwiek tezy stawiane są głównie na poziomie chciejstwa urojonego. Nikt nie przywiązuje żadnej wagi do zagadnień prawnych (przejęcie mienia) i zarządczych w obrębie jakiejkolwiek substancji. Tak, więc, jedno z najważniejszych zagadnień funkcjonowania mienia jest zwykłą iluzją i dziełem przypadku. Możemy sobie jeszcze tak wiele lat dywagować w sferze sains-fiction obchodząc istotne czynności i kroki, mamiąc społeczeństwo mirażami przyszłych dokonań. Choć jak widzę repertuar bywszych i obecnych animatorów nie wiem czy płakać czy śmiać się – a czas sobie płynie i zamyka kolejny sezon niemocy twórczej.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    AborygenMiejscowy(2008-09-24)
  • Szanowny Aborygenie. Podniecony (aczkolwiek pozytywnie) debatą na temat linii nadmorskiej, swoimi prywatnymi kanałami sprawdziłem kilka spraw, które zostały poruszone w tej nieszczęsnej debacie. Zrobiłeś, jak się okazuje, wiele dobrego. Masz mój pełny szacunek. Aczkolwiek nie zmienia to mojego zdania, że to, po prostu się nie uda. Powtarzam więc jeszcze raz: bicie piany, bo nikt nie weźmie na swój garb ciężaru finansowego, jakim jest utrzymanie linii nadmorskiej. Takie sprawy to nie w tym kraju, i nie z tymi ludźmi. Żałuję jedynie, że Twój wysiłek, mój Szanowny Aborygenie, pójdzie na marne.
  • Wezeł Zawada, o którym mówił profesor, (wcześniej wymyśliło miasto), to nie żadna wielka inwestycja. Nazwa jest symboliczna, to tylko miejsce, w którym styka się pętla autobusowa z projektowanym przystankiem kolejowym.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    poirrytowany(2008-09-24)
  • Aborygen tylko śmiać sie - i na luziku to dużo zdrowiej. A narzekasz zawsze na komunę, a teraz to jak nic po stalinowsku trzeba by załatwić. Pyknąć jakis dekret unieważniajacy to co było i nakazujący żeby kolej działała. Dziś wydany jutro wchodzi w zycie. I po sprawie. A ci co zawalili? O w mordę ale by mieli falowanie szortów
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Prowokato(2008-09-24)
  • Rozumiem - nadal rozwój regionalnego towarzystwa geriatrycznego i walka o idee socjalizmu. Jak widzę przyjdzie mi umrzeć w komunie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    AborygenMiejscowy(2008-09-24)
  • Przepraszam a jak linia miała być rentowna skoro godziny pociągów były specjalnie ustawione tak, że nikomu nie były potrzebne. Podejrzewam, że gdyby ustawić tak, żeby ludzie jechali do pracy lub dzieciaki do szkól to liczba jeżdżących osób zwiększyłaby się. Z pociągiem nie ma problemów tak jak z autobusami (szczególnie zimą). Dzieciaki stoją na przystankach, marzną i czekają. A autobusy. .no cóż. .szkoda słów. Latem z kolei można by dopasować pociąg pod statek kursujący z Tolkmicko do Krynicy (pomijając fakt, że w tym roku nie kursował). U nas nic się nie opłaca. .najlepiej sprzedać, oddać i zapomnieć.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    wściekła(2008-09-24)
  • Panowie znowu spotkają się za rok i podzielą się wrażeniami. No bez jaj!! To jest Polska właśnie. Pewne rzeczy, które można by załatwić szybko, wymagaja kolejnej debaty za rok, kolejnych pogadanek i pomysłów realizacji, a lata lecą. Za trzy lata będziemy po kolejnych debatach, a reaktywacji linii kolejowej nadwiślańskiej, jak nie nie ma, tak nie będzie. :(( Obym się mylił!
  • Nowy sezon turystyczny już w czerwcu 2009 r - czasu niewiele. Nalezy podjąć, w trybie natychmiastowym, decyzję odnośnie kursowania pociągów na trasie nadzalewowej. Może konsultacje społeczne w sprawie dopasowania rozkładu jazdy do potrzeb mieszkańców gmin leżących nad Zalewem Wiślanym pomogłyby w podjęciu decyzji o reanimacji połączeń Elbląg - Braniewo. Panowie dali sobie ROK czasu na podjęcie starań odnośnie przedmiotowego problemu - TO ZBYT DŁUGI OKRES CZEKANIA. Po roku może się okazać, że nie ma czego raktywować. Polacy tylko gadają, obiecują, - w tym są najlepsi. Pora wziąć się do roboty samo się nie zrobi. Kolej nadzalewowa ma przyszłość przed sobą - wystarczy spojrzeć na świat - tam wykorzystuje się najmniejszy produkt turystyczny, aby go promować i czerpać z tego korzyści.
  • Może ktoś mi wytłumaczy o co chodzi z tymi milionami jakiś czas temu pojechał tamtędy parowóz z ludźmi, jeżdżą również latem co parę dni pociągi z Niemcami. Czy pociągi z Polakami do pracy albo turystami nie mogą jeździć nawet takim tramwajem na szynach z silnikiem spalinowym albo parowozem przecież to byłaby atrakcja. Ale trzeba wpakować miliony żeby co szybciej jeździły pociągi czy co. Nawet jak będą jeździły 70 na godzinę to z Fromborka dojedzie się w pół godziny do pracy i to zimą – bezpiecznie. Jakbym był burmistrzem Tolkmicka, Fromborka itd to wszystko bym zrobił by to uruchomić.
  • Panie redaktorze Derlukiewicz! Pisze Pan o działaniach miasta Elbląga dla ratowania kolei w tonie lekceważenia, że uratowało tory przed rozbiórką TYLKO (!!!) do Rubna, ale miasto kończy się właśnie w Rubnie. Pisze Pan w tonie pretensji, że Elbląg mógłby coś zrobić dla pozostałej części linii, ale "miejska koncepcja rewitalizacji" dotyczy chyba pozostałej części linii. Miasto powinno pozostałym samorządom jedynie dyskretnie sugerować pewne rozwiązania, bo inaczej nie wypada.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    S. Kobuz(2008-09-24)
Reklama