UWAGA!

Kto kupi „Jantar”?

 Elbląg, Kto kupi „Jantar”?

Najstarszy zabytkowy statek pasażerski z Polsce, zbudowany w 1892 roku w elbląskiej stoczni Schichaua, można kupić na allegro. Z tego, co piszą na swej stronie internetowej właściciele, statek wciąż pływa i został gruntownie wyremontowany. Obecnie stacjonuje w Bydgoszczy na Brdzie. Może w kontekście żeglugowych i turystycznych ambicji Elbląga władze miasta powinny go przynajmniej obejrzeć?

Statek nazywa się teraz „Jantar”. Z informacji na allegro:
       „Zbudowany przez Niemców w stoczni F. Schichau Elbing, numer budowy 479. Konstrukcja kadłuba stalowa – nitowana 5 mm. Do II wojny światowej napędzany kotłem parowym. Od lat pięćdziesiątych XX wieku do dziś napędzany silnikiem diesla Skoda 4L110. Statek po kapitalnej odbudowie z aktualną Klasą Polskiego Rejestru Statków do 2014 roku oraz Świadectwem Zdolności Żeglugowej Urzędu Żeglugi Śródlądowej.
       Długość 27,25 m, szerokość 3,3 m, zanurzenie 0,8 m, wysokość 3,8 m. Komfortowo wykończony, ze spaniem dla kilkunastu osób, dwie toalety plus dwie toalety chemiczne, dwa prysznice, oczyszczalnia, generator prądu, pełne umeblowanie, w pełni wyposażona kuchnia.”
       Na allegro wystawiono go z ceną 800 tys. zł (cena minimalna 100 tys. zł nie została dotąd osiągnięta).
       Statek jest ciągle użytkowany. Właściciele oferują organizację na nim: „wycieczek krajoznawczych, spotkań biznesowych, szkoleń w plenerze, rejsów z noclegiem na statku, wieczorów kawalerskich i panieńskich, ślubów, urodzin, imienin, koncertów na wodzie, możliwość rejsów zagranicznych”.
       Myślę, że władze miasta powinny zainteresować się tą ofertą i przynajmniej statek obejrzeć. Ożywienie Zalewu Wiślanego i portu w Elblągu, Pętla Żuławska i Droga Wodna E70 – wszystkie te projekty za tym przemawiają. Może warto zacząć budować elbląską flotę pasażerską od tego właśnie zabytkowego statku, bo rejs najstarszym statkiem pasażerskim w Polsce wydaje się być atrakcyjną propozycją turystyczną.
      

 


      
      
      
       Wątpliwości językowe
       Jeden z czytelników (jedna z czytelniczek?) zwraca uwagę na odmianę słowa Jantar – nazwy statku. Również miałem wątpliwości. Jantar ma bowiem formę dopełniacza jantaru, a nie – jak często słyszy się w Elblągu – jantara, biernik zaś (kupić kogo? co?) – jantar, tak jak bursztyn, diament. Forma jantara w ogóle w odmianie tego słowa nie występuje.
       Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że jest to nazwa własna. Gdyby chodziło o konia lub psa imieniem Jantar, być może napisałbym raczej: kto kupi Jantara? Chodzi jednak o nazwę statku. Wybrałem tę formę, bo podoba mi się bardziej, a nigdzie nie znalazłem opinii językoznawców rozstrzygających te wątpliwości.
      
      
      

PD

Najnowsze artykuły w dziale Gospodarka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Raczej się nie zainteresuje. Jeśli mnie pamięć nie myli, za miejskie pieniądze wybudowano jakiś krążownik kanałowy, który poległ z powodu zbyt daleko posuniętych innowacji technicznych.
  • Szanowni Państwo rozwój turystyki na Zalewie Wiślanym należy rozpocząć od oczyszczenia Portu -Zatoka Elbląska z fekali i rtęci. Kliknij tu www.rafzen.pl to jest smutna rzeczywistość. Z poważaniem mgr inż. Jerzy Kulas
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Jerzy Kulas(2010-03-06)
  • Temat o wodzie bez pana Kulasa to być nie mogło tak. ..
  • A nie "Jantara" panie Piotrze?
  • lub kto tańczy w Jantarze. .. .
  • Będzie jeden statek do naszego portu - kupmy go na spółkę :-)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    marek2221(2010-03-06)
  • Do rozmowcy wyżej bo Pan Kulas jest kompetentny w tej sprawie w przeciwieństwie do ciebie ty nie odróżnisz zalewu od kałuży
  • Co za niedorzeczny artykuł - po co nam jakiś statek za 100 tys zł z elbląskiej stoczni, wiecie ile za to można postawić sygnalizacji świetlnych??? Wierzę w mądrość pana prezydenta i reszty naszych władz.
  • DO AUTORA ARTYKUŁU: Cena 100tys zł NIE JEST ceną minimalną - tylko ceną startową albo początkową aukcji. Cena minimalna (przy 800tys zł w kup teraz) to około 650-700tys zł znając sprzedawców na allegro.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Allegrowicz(2010-03-06)
  • Jeżeli statek "Jantar" posiada Świadectwo Zdolności Żeglugowee Urzędu Żeglugi Śródlądowej to może sobie popływać po Wiśle albo mazurskich jeziorach. Zalew Wiślany to WODY MORSKIE. Praktycznie nie ma możliwości aby tak stara jednostka uzyskała atesty Urzędu Morskiego w Gdyni Delegatura w Elblągu zezwalające na poruszanie się po WODACH MORSKICH. Chyba, że zmienimy prawo i Zalew Wiślany sklasyfikujemy jako Wody Śródlądowe. Wtedy wiele jednostek i jachtów "jeziornych" przeniesie się na Zalew ale na razie każdy kolejny wojewoda warmińsko - mazurski to d. .. .która boi się Delegatury Urzędu Morskiego, ku wielkiej radości mieszkańców Elbląga zresztą.
  • "Hero" jesteś bardzo slabiutko poinformowany, nie ma żadnych zastrzeżeń, aby Jantar nie mógł pływać po Zalewie Wiślanym. Mało tego może plywać nawet po Bałtyku, co określają przepisy zarowno Urzędu Morskiego jak i Urzędu Żeglugi Śródlądowej. Wiele jednostek pasażerskich jak i towarowych pływa od wielu lat, po Zalewie Wiślanym oraz w żegludze przybrzeżnej Bałtyku. „ Ignorantia iuris nocet” :)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    znający przepisy(2010-03-06)
  • Zmiana klasyfikacji umożliwi ponadto uruchomienie programów mających na celu oczyszczanie wód Zalewu z fekalii, w woj warmińsko - mazurskim to temat dobrze znany - wody morskie oczyszcza się jedynie z rozlanej ropy i dorszy. Tankowce (głębokość zanurzenia 10 - 15 metrów) w przewidywalnej przyszłości nie będą wplywaly na Zalew, wycieki ropy nam nie grożą, dorszy w Zalewie dawno nie ma. Warto jeszcze przypomnieć o dopłatach do hodowli ryb śródlądowych- ostatecznie śledż zalewowy to ryba wcale nie gorsza od ślimaka, który jak wiadomo już się zalapał na doplaty. Chyba ślimak wyprzedził.
Reklama