Do 30 września przyszłego roku ma potrwać budowa wiaduktu na Zatorze. Dzisiaj w ratuszu prezydent podpisał umowę z wykonawcą – konsorcjum gdyńskich firm. - Przestajemy mówić o budowie wiaduktu, po prostu przystępujemy do realizacji. To bardzo ważny dzień dla miasta – mówi prezydent Witold Wróblewski.
- Na tę inwestycję elblążanie czekają od 1996 roku, kiedy zapis o budowie bezkolizyjnego połączenia Zatorza z resztą miasta pojawił się w pierwszej strategii rozwoju Elbląga. Dzisiaj przestajemy mówić o budowie wiaduktu, po prostu przystępujemy do realizacji. To bardzo ważny dzień dla miasta – mówił dzisiaj prezydent Elbląga podczas podpisania umowy z wykonawcą, przypominając, że miasto na ten cel pozyskało 15 milionów złotych z funduszy unijnych i środków Ministerstwa Infrastruktury. - Dzięki temu mogliśmy do inwestycji podejść realnie – dodał.
Pierwsze maszyny wykonawcy robót wjadą na plac budowy za około miesiąc. - To inwestycja średniej wielkości. Mamy doświadczenie w realizacji większych, sięgających nawet 100 milionów złotych. Od lat współpracujemy w tej kwestii z firmą Vistal, z którą w Gdyni jesteśmy sąsiadami – mówił Marek Ignatowski, prezes MTM, lidera konsorcjum, które wygrało przetarg na elbląski wiadukt. - Elbląska inwestycja jest na tyle ciekawa, że wymaga wzmocnienia gruntu, który jest podobny do tego na powstającej trasie S7.
Przy ul. Lotniczej nadal trwają prace EPWiK i EPEC, które usuwają kolizje swoich sieci z mającym powstać w tym miejscu wiaduktem. Prace ciepłownicze mają potrwać jeszcze do końca roku, EPWiK będzie swoje prace prowadził razem z wykonawcą wiaduktu.
Nadal jednak nie wiadomo, kto wykona pozostałe inwestycje, nieujęte w przetargu na wiadukt. A są: to budowa tunelu dla pieszych pod torami kolejowymi, budowa drogi dojazdowej do terenów PKP i przebudowa skrzyżowania al. Grunwaldzkiej z Mickiewicza, która jest konieczna, by nie doszło do zablokowania wyjazdu dla autobusów PKS. W przetargu na tę ostatnią inwestycję nikt się nie zgłosił.
- Wszystkie te inwestycje muszą być zrobione przed oddaniem wiaduktu i dróg dojazdowych. Tunel musi powstać, bo nie wyobrażam sobie, by przy rosnącej liczbie pociągów, średnio jest ich już 52 dziennie, mieszkańcy chodzili po torach. Będziemy wkrótce ogłaszać przetargi – zapowiedział Witold Wróblewski.
Przy artykule przypominamy wizualizację wiaduktu i dróg dojazdowych